Z nowego biletu miesięcznego na autobus, tramwaj i pociąg będzie można wkrótce korzystać na terenie Katowic. Bilet – dostępny w całej Metropolii, ale ważny na terenie Katowic - ma zostać wprowadzony wraz z uruchomieniem pierwszego węzła przesiadkowego w tym mieście.
Jak poinformował PAP naczelnik wydziału komunikacji społecznej Urzędu Miasta Katowice Maciej Stachura, ws. ustalenia w taryfie ceny nowego biletu na poziomie 119 zł podjął zarząd największego dotychczasowego organizatora komunikacji miejskiej w regionie: KZK GOP.
We wtorek rano o ustaleniach w sprawie ceny biletu mówił na konferencji prasowej prezydent Katowic Marcin Krupa.
Stanęło na 119 zł ze względu na to, że takie porozumienie z koleją zostało zawarte. Kolej nie chce zejść poniżej, dlatego będziemy szukali w drugim kroku podejścia, które uatrakcyjni ten przejazd i będzie zgodne z naszymi koncepcjami, czyli 99 zł
- wyjaśniał.
Na razie ten pierwszy krok jest wykonany - na razie będzie 119 zł. Dalej toczą się rozmowy - moje osobiste - z przewodniczącym Metropolii, który w przyszłości będzie decydował o tego typu działaniach
- dodał prezydent Katowic.
Nawiązał w ten sposób do planów zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, która zamierza uruchomić dla wszystkich swoich 41 miast i gmin członkowskich wspólny bilet autobusowo-tramwajowo-kolejowy na początku 2019 r.
Jak dotąd, mówili przedstawiciele zarządu GZM, trwają zaawansowane rozmowy na temat wspólnego biletu z organizatorem przewozów kolejowych, czyli marszałkiem woj. śląskiego. Główne trudności mają wiązać się z problemem uzgodnienia tzw. ulg ustawowych i ulg handlowych, które wprowadzili w swoich ofertach poszczególni organizatorzy i przewoźnicy.
Wcześniej, prawdopodobnie z początkiem 2019 r. Metropolia chce – poprzez utworzony już pod tym kątem Zarząd Transportu Metropolitalnego - przejąć na swoim terenie funkcję organizatora komunikacji - od dotychczasowych trzech organizatorów (procedura ta już ruszyła). GZM ma też – na bazie powstających dokumentów, m.in. studium transportowego - integrować system podróży i dojazdów na całym terenie Metropolii.
Dotąd część działań z tym związanych prowadziły na bazie wcześniejszych organizacji poszczególne miasta i gminy. Samodzielnie też decydowały w poprzednich latach o takich udogodnieniach komunikacyjnych, jak centra i węzły przesiadkowe.
W Katowicach, w pierwszym etapie tworzenia tamtejszego systemu węzłów przesiadkowych (przy wsparciu unijnym) przewidziano m.in. budowę do 2019 r. dwóch węzłów typu park&ride powiązanych z komunikacją tramwajową: Zawodzie i Brynów. Węzeł Sądowa ma integrować komunikację autobusową o różnym zasięgu z komunikacją miejską. Węzeł Ligota przy dworcu kolejowym w południowej dzielnicy o tej nazwie ma łączyć komunikację autobusową i indywidualną z koleją.
Jako pierwsza ruszyła w połowie ub. roku budowa węzła Ligota – najmniejszego z obecnie powstających. Warte ok. 9,1 mln zł brutto prace firmy Skanska dobiegły końca we wrześniu br.; obecnie prowadzone są odbiory inwestycji. Naprzeciw wejścia do hali dworca w Ligocie powstały m.in. zadaszone perony autobusowe, parking rowerowy z podłączeniem do okolicznych dróg dla rowerów, ponad 100 miejsc postojowych dla samochodów oraz strefa krótkotrwałego postoju.
Pytany we wtorek o termin otwarcia centrum przesiadkowego w Ligocie prezydent Katowic wyraził nadzieję, że stanie się to „jak najszybciej”. „Chcielibyśmy, żeby z początkiem listopada już to centrum funkcjonowało” - zadeklarował. W tym czasie wdrażana ma być też nowa taryfa ważnego na terenie Katowic biletu autobusowo-tramwajowo-kolejowego.
W drugim etapie Katowickiego Systemu Zintegrowanych Węzłów Przesiadkowych, którego realizację przewidziano na lata 2018-2020, w stolicy woj. śląskiego powstać mają węzły park&ride powiązane z koleją: Piotrowice i Podlesie, a także węzeł: Kostuchna – położony na końcu planowanej nowej linii tramwajowej.