"Gdyby wszyscy Polacy zrezygnowali z mięsa tylko na jeden dzień, pozwoliłoby to na zmniejszenie CO2 o prawie 85 tysięcy ton" - czytamy we wpisie zamieszczonym na twitterowym koncie Greenpeace Polska. Internauci odpowiedzi, nie bez dozy ironii w kierunku "zielonej" organizacji, że w Polsce od wielu setek lat znacząca część katolików co najmniej raz w tygodniu powstrzymuje się od mięsa.
"Gdyby wszyscy Polacy zrezygnowali z mięsa tylko na jeden dzień, pozwoliłoby to na zmniejszenie CO2 o prawie 85 tysięcy ton. To tak, jakby na jeden dzień z polskich ulic zniknęło ponad 6,5 miliona samochodów"
- napisano na profilu Greenpeace Polska 16 października, w Światowy Dzień Żywności.
Dziś #ŚwiatowyDzieńŻywności. Gdyby wszyscy Polacy zrezygnowali z mięsa tylko na jeden dzień, pozwoliłoby to na zmniejszenie emisji CO2 o prawie 85 tysięcy ton. To tak, jakby na jeden dzień z polskich ulic zniknęło ponad 6,5 miliona samochodów.#rolnictwo #MniejMięsa #PoProstuMniej
— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) 16 października 2019
"Zieloni" szybko doczekali się odpowiedzi ze strony internautów. Znacząca część katolików w Polsce powstrzymuje się w piątek od jedzenia mięsa, a w Środę Popielcową oraz Wielki Piątek praktykuje post ścisły. Teraz - poza kwestiami religijności - okazuje się, że jest to nie bez znaczenia dla klimatu.
Ale my rezygnujemy z mięsa na jeden dzień w tygodniu. W piątek, bo to dzień, w którym nasz Pan został ukrzyżowany. Nie wiedzieli Państwo o tym?
— Alina Petrowa (@AlinaPetrowaW) 16 października 2019
Robię to co piątek. Dodatkowo w Popielec i Wigilię.
— Jan Sliwa (@JanSliwa) 17 października 2019
Ale genialna idea, nowiuteńka.
Wielkie dzieki za rozpropagowanie postnych piątków, ale to jest już znane w Polsce od setek lat
— mariusz tomaszewski???✝️ (@martom551) 17 października 2019
Niektórych pozytywnie zaskoczyła "prochrześcijańska" propozycja Greenpeace:
To miło że wspieracie tradycję katolicką i zachęcacie do jej kultywowania. Nie spodziewałem się.
— Grzegorz Kulpa (@grzegorz_kul) 16 października 2019
Greenpeace namawiający wszytskich by żyć jak.... katolik i rezygnować min. raz w tygodniu :)
— Weronika Kostrzewa (@KostrzewaWZ) 18 października 2019
Mimo, że wpis mi umknąl 2 dni temu, dziś piątek, więc oczywiście całą rodziną rezygnujemy :) https://t.co/qNeTuRfme3
U mnie pięć osób w każdy piątek nieświadomie żyje wg wytycznych Greenpeace. https://t.co/g83IfWq0yJ
— Adam Jednoróg (@Adam_Jednorog) 17 października 2019
Kwestia wstrzemięźliwości od spozywania pokarmów mięsnych w piątki nie jest jedynie praktyką wynikłą z tradycji katolickiej, ale jest również mocno osadzone w prawach kościelnych. Reguluje ją Kodeks Prawa Kanonicznego.
Artykuł 1251. Kodeksu z 1983 r. mówi:
"Wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów, zgodnie z zarządzeniem Konferencji Episkopatu, należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość. Natomiast wstrzemięźliwość i post obowiązują w środę popielcową oraz w piątek Męki i Śmierci Pana naszego Jezusa Chrystusa".
W następnym artykule czytamy, że "prawem o wstrzemięźliwości związane są osoby, które ukończyły czternasty rok życia, prawem zaś o poście są związane wszystkie osoby pełnoletnie, aż do rozpoczęcia sześćdziesiątego roku życia".
Kwestie przestrzegania postu regulują również - najogólniej - przykazania kościelne, stanowiące pewnego rodzaju ramy i normy uczestnictwa w życiu religijnym Kościoła. Obecnie, czwarte przykazanie kościelne brzmi:
"Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach"
Według przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster badania dla portalu se.pl oraz telewizji NOWA TV w 2017 roku "poszczenie w piątek" deklaruje 41 proc. ankietowanych Polaków.
Kościół zastrzega, że przy niemożności dochowania piątkowej wstrzemięźliwości od mięsa, katolik powinien podjąć inną formę wyrzeczenia - np. jałmużnę.