Jan Pietrzak wspiera naszą akcję. „To jest nie tylko problem sądownictwa, ale i naszej niepodległości”
- To jest nie tylko problem sądownictwa, ale i problem naszej niepodległości. Trzeba traktować to jako niezwykle ważny element, bo władzę ustawodawczą i wykonawczą mamy niepodległe, a sądy mamy jeszcze z PRL-u. To jest dokończenie rewolucji Solidarności - mówi o manifestacji poparcia dla reformy sądownictwa, która odbędzie się 8 lutego, satyryk Jan Pietrzak.
8 lutego o godz. 12:00 przed Trybunałem Konstytucyjnym w Warszawie komitet "Suwerenni" oraz Kluby "Gazety Polskiej" organizują manifestację w obronie państwa prawa, suwerenności, konstytucji oraz za realną reformą wymiaru sprawiedliwości.
Manifestację wspiera m.in. satyryk Jan Pietrzak.
Manifestacja jest ważna, ponieważ reforma sądownictwa się przedłuża, dlatego, że mamy bardzo dużo wrogów. Polska ma bardzo dużo wrogów, a oni nie chcą, żeby Polacy żyli w praworządnym kraju. Nasi wrogowie sobie tego nie życzą. Reforma sądownictwa jest niezbędna, trwa już bardzo długo, te sprawy się toczą blisko 4 lata i jesteśmy za tym, żeby poprzeć reformatorów, żeby jak najszybciej kończyli tę sprawę, bo Polska ma wiele istotnych, ważniejszych spraw, niż użeranie się z sędziami
- ocenił w rozmowie z Niezalezna.pl.
Zdaniem Jana Pietrzaka "to jest nie tylko problem sądownictwa, ale i problem naszej niepodległości".
Trzeba traktować to jako niezwykle ważny element, bo władzę ustawodawczą i wykonawczą mamy niepodległe, a sądy mamy jeszcze z PRL-u. To jest dokończenie rewolucji Solidarności. Zamknięcie sprawy sądownictwa tak, żeby sądy służyły Polakom, a nie obcym mocarstwom i kaście sędziowskiej
- dodał.
Źródło: niezalezna.pl
