Kandydat totalnych na prezydenta Warszawy wyciągnął dzisiaj "asa" z rękawa, który w jego mniemaniu miał chyba pogrążyć Patryka Jakiego. A jest to as tak silny, że obawiamy się, iż ten ostatni zwyczajnie się po nim nie podniesie...
Prześledźmy, co musiało się dziać w sztabie Trzaskowskiego.
Oto huczne "bum!!!", jakie wyszperał na kandydata dobrej zmiany:
BUM !!!!
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 11 czerwca 2018
Oświadczenie Patryka Jakiego – w sprawie podania kłamliwej informacji, że popiera in vitro:https://t.co/4O2QdTpIjQ
Być może trzeźwej ocenie zamieszczania tej "rewelacji" nie służyła pora wyszukiwania i publikowania "haków" na Jakiego. Obawiamy się jednak, że ten kandydat po prostu "tak ma".
W miarę jak sami zagłębialiśmy się w temat, byliśmy coraz bardziej zdziwieni...
A było tak:
Na jesieni 2012 roku Patryk Jaki wydał oświadczenie w sprawie kłamliwej informacji podanej przez media, jakoby powiedział, że popiera metodę in vitro. Chodziło o odpowiedź, jakiej udzielił na pytanie dziennikarki:
Chciałam zapytać a propos zapłodnienia in vitro. Jak Solidarna Polska się do tego odnosi i czy będzie (głosować) za posłami Prawa i Sprawiedliwości, czy może macie jakąś inną koncepcję?
Jaki powiedział wówczas:
Przeciwnie. Trzeba pomagać rodzinom w spełnianiu ich marzenia, jakim jest posiadanie dziecka. Jest wiele technologii medycznych, które w tej chwili pomagają młodym rodzinom i uważam, że polskie państwo powinno się w to zaangażować również finansowo, żeby wreszcie mogły mieć dzieci. Dlatego jesteśmy dalecy od tak radykalnych haseł.
Szkopuł w tym, że nadgorliwy redaktor lokalnej gazety dodał na początku jego wypowiedzi zadanie: "Jesteśmy za in vitro". A tekst osadził w innych realiach, do których odniósł się w późniejszym (z 20.10.2012 r.) sam zainteresowany:
Stanowiskiem PiS tego konkretnego dnia był projekt ustawy przewidującej karę pozbawienia wolności za stosowanie metody in vitro. W mojej wypowiedzi odniosłem się krytycznie wobec zmian w kodeksie karnym (...). W kolejnym zdaniu potwierdzam, że opowiadam się za finansowaniem z budżetu państwa metod alternatywnych do in vitro, takich jak naprotechnologia.
Właśnie to oświadczenie podał na swoim profilu na Twitterze Rafał Trzaskowski.
Sprawdziliśmy, słowa "jesteśmy za in vitro" z ust Jakiego nie padły. Możecie przekonać się sami:
O co więc mogło chodzić Trzaskowskiemu? Wydawało mu się, że Patryk Jaki jest za in vitro i kłamie, mówiąc, że jest na odwrót? Czy chciał podkreślić, że Patryk Jaki jednak faktycznie nie jest za in vitro, co ma go dyskwalifikować jako przyszłego prezydenta Warszawy? Czy może o to, że nie poparł wówczas propozycji PiS? Odpowiedzi próżno szukać.
Internauci nie kryją konsternacji:
Rafcio, a czy ty czytałeś w ogóle to co żeś zamieścił?
— Trapa (@Trapattoni77) 11 czerwca 2018
No, naprawde bum
— Sabotażysta (@michaltusk1) 11 czerwca 2018
Czy pan jest świadom tego, że cała Polska się z pana śmieje? To "bum" tylko potwierdza, że mamy do czynienia z mentalnym i politycznym "gówniarzem" a nie z poważnym politykiem.
— Maribor Kajman (@MariborKajman) 11 czerwca 2018
Program @trzaskowski_ -ego, gdy zostanie prezydentem Warszawy:
— Krzysztof ?? (@batumi13) 11 czerwca 2018
BUM..........................
Wszystkiego dobrego warszawiacy!
Wszystko w Waszych rękach.