10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Dla zabierających się w stan małżeński

Aleksander Zatorski w 1746 roku wydał poradnik dla narzeczonych pod tytułem: „Uwagi do zupełnego zabierających się w stan małżeński szczęścia służących, przez pewnego Podgórzanina”. Autor w przedmowie opisał przyczyny dla których owe dziełko powstało i jego szlachetne intencje, by „jak najpomyślniejszego, jak najszczęśliwszego życia pewnych i nieomylnych dociec sposobów”.

Parasolka, mal. Francisco Goya
Parasolka, mal. Francisco Goya

Poradnik składa się z dwóch części – w jednej podane są zalecenia praktyczne: jak do ukochanej „uderzać w koperczaki”, jak amory okazywać i jak zdobyć rękę damy – tu między innymi dobrym sposobem jest wydanie własnego tłumaczenia jakiejś modnej książki lub napisanie własnej, bo to, według Zatorskiego, zawsze działa na kobiety! W drugiej części spisane zostały uwagi ogólne dotyczące miłości.

Autor radzi, aby małżonkowie byli odpowiednio dobrani pod względem charakteru i natury, i co najważniejsze, żeby nie tylko się kochali, ale i przyjaźnili. Warto mieć bowiem w żonie prawdziwego przyjaciela – dowodzi Zatorski i przestrzega przed kierowaniem się w wyborze towarzysza życia takimi rzeczami jak namiętność, pasja, posag, urodzenie czy namowa krewnych. Małżeństwo szczęściu służy tylko wtedy, kiedy kto według Boga, według roztropnych sumienia racji w dożywotnie wstępuje kontrakty. Różnice w przyszłym wspólnym życiu mogą doprowadzić do prawdziwej klęski:

Niechże: Ty fortunę utrzymywać, żona głupią rozpraszać rozrzutnością; Ty grzecznością sąmsiad sobie jednać przyjaźń, żona wytwornością i dziwnemi nie unoszonych pasji swoich chimerami odrażać; Ty trzeźwo się sprawować, żona pokątne lubić truneczki; Ty służących roztropnym rządem w należytej spokojnie utrzymywać sferze, żona jaszczurczą złością rozpędzać, grzmotem hałasem wszystkie napełniając kąty; Ty wszystko rozumnie do woli, wygód jej przysposabiać, przyzwoicie ją szanować, żona wymyślne znawiać ekstorsje, Ciebie subtelnie przegryzać, [...] Dni, nocy, owe żabie nadymania, owe wykwintne od ciebie stronienia, posępne w czele brozdy, dziwaczne w chodzie nawet samym, w mowie maniery, nie wiem czy wskroś spokojnego twego przerażać nie będą serca.

Zatorski przypomina też prawdziwą naturę miłości:

Miłość jest tych pasji rzędu jedna, która wszystkich prawie innych namiętności w siebie zebrała natury, wnet burzliwa, wnet powolna; delikatna, wnet mocnego jakiegoś przyrodzenia; pieszczona, wkrótce znowu okrutna; którą się najbardziej ludzie uwodzić i najbardziej o nię się starać, o nię pracować i, jeżeli się nie powiedzie, na nię najbardziej narzekać i lamentować zwykli.

Autor, jako postępowiec żyjący w nowoczesnych czasach, podejmuje też kwestie intymne, pisze o seksie, że „jest źródłem przyjemności i który wyraźnie oddziela miłość od przyjaźni, miłość bowiem na ciała zawiesza się lubości, przyjaźń zaś na uprzejmości umysłów”. Jednak Zatorski zdecydowanie zaleca wstrzemięźliwość i czystość przed ślubem, do czego ma pomóc kamfora, unikanie potraw zbyt tłustych oraz… obrzydzanie sobie w myślach wdzięków kobiecych.

 

 



Źródło: niezależna.pl

#poradniki #szlachta polska #małżeństwo #XVII wiek

Magdalena Łysiak