Agencja Ochrony „Tajfun”, która zabezpieczała gdański finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, nie była nowicjuszem. W Gdańsku działała od 10 lat – ochraniała m.in. prestiżowe imprezy, takie jak Jarmark Dominikański, oraz wygrywała ogłoszone przez miasto przetargi. Jej przedstawiciele pojawiali się w mediach i byli cytowani jako specjaliści od ochrony, o czym bez trudu można się przekonać, przeglądając portale internetowe, na przykład portal gazeta.pl.
Agencja „Tajfun” znalazła się w centrum uwagi mediów po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W trakcie 27. Finału WOŚP w Gdańsku został on na scenie pchnięty nożem przez Stefana W. Prezydent na skutek odniesionych ran zmarł kilkanaście godzin później. Z większości przekazów można było wywnioskować, że firma „Tajfun” jest jedną z wielu mało znaczących agencji ochrony, chociaż z jej dotychczasowej działalności wyłania się zupełnie inny obraz.
Zanim Gracjan Zwolak (szef agencji „Tajfun”)uzyskał koncesję od MSWiA, od kwietnia 2007 roku pracował w gdańskiej stoczni Maritim Shipyard jako kierownik działu ochrony i zabezpieczenia.
„Darzymy pana Gracjana Zwolak pełnym zaufaniem i z całą odpowiedzialnością możemy polecić współpracę z nim jako koncesjonowanym podmiotem ochrony osób i mienia”.
- napisał w 2010 roku wiceprezes zarządu Maritim Shipyard Albin Baran, brat właściciela stoczni Janusza Barana, byłego prezydenta Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza, udziałowca spółki „Caravana”, w której zasiadał razem z Mohammedem Al-Kafagi oraz Jackiem Merklem, współzałożycielem Platformy Obywatelskiej.
Pracownicy „Tajfuna” ochraniali w Gdańsku m.in. nocny klub „Kabaret Evan”, z którego otrzymali pozytywne referencje, podobnie jak z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
„Firma >>Tajfun<< świadczyła w latach 2016–2017 usługi ochroniarskie oraz transportowe przy przywracaniu nieruchomości Gminy Miasta Gdańska w wyniku jego samowolnego naruszenia przez osoby organizujące stanowiska handlowe w miejscach do tego nie wyznaczonych (...). Pracowników cechuje profesjonalizm oraz wysoki poziom kultury osobistej. Działania pracowników agencji ochrony >>Tajfun<< zapewniły bezpieczeństwo urzędników w trakcie wykonywania przez nich czynności służbowych”.
– napisał w sierpniu ubiegłego roku w liście referencyjnym Mieczysław Kotłowski, dyrektor ZDiZ w Gdańsku.
O agencji „Tajfun” w samych superlatywach pisał w 2009 roku ówczesny szef zarządzający Agencji Strategii Eventowych Kombinat Artystyczny Grzegorz Szczuka (obecnie dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego Miasta Gdańsk).
„Pragniemy móc każdorazowo współpracować z tak doskonale prezentującymi się firmami jak agencja >>Tajfun<<. Wysoki poziom świadczonych usług, dobre przygotowanie logistyczne – to zaledwie część zalet, które charakteryzują tę firmę. (…) Gorąco zachęcamy wszystkich tych, którym zależy na współpracy z profesjonalną firmą zajmująca się ochroną mienia oraz imprez masowych, do korzystania z usługi Agencji Ochrony Tajfun”.
- napisał Grzegorz Szczuka.
Takich referencji można znaleźć znacznie więcej – usługi Agencji Ochrony „Tajfun” polecała m.in. Mennica Polska, Międzynarodowe Targi Gdańskie, Stocznia Gdańska i Ogólnopolskie Stowarzyszenie Ochrony Ptaków.
Historia agencji ochrony
Po 1989 roku jak grzyby po deszczu zaczęły się pojawiać w Polsce agencje ochrony. Ich właścicielami byli najczęściej byli gangsterzy, milicjanci lub funkcjonariusze służb specjalnych PRL. Klasycznym przykładem był Edward Misztal, dowódca specjalnej jednostki, która w PRL-u przeprowadzała napady na opozycjonistów – jedną z jej najsłynniejszych akcji była pacyfikacja członków Komitetu Prymasowskiego. W III RP Misztal założył Agencję Ochrony 909 i był komentatorem w mediach – m.in. w TVN24. Inna słynna agencja założona przez funkcjonariuszy SB to firma Konsalnet, której udziałowcami byli m.in Aleksander Makowski i Wiesław Bednarz. Po 1989 roku swoje agencje mieli gangsterzy z największych grup przestępczych, m.in. Nikodem Skotarczak z Gdańska, Henryk Niewiadomski ps. Dziad z Wołomina czy Andrzej Kolikowski ps. Pershing z Pruszkowa. Ich działanie polegało na tym, że najpierw przestępcy dokonywali napadów (np. na lokale), a następnie proponowali „ochronę”. Pierwsza ustawa dotycząca działalności agencji ochrony weszła w życie dopiero w 1998 roku – od tego czasu była wielokrotnie nowelizowana – ostatni raz w 2018 roku.
Więcej na temat agencji ochrony „Tajfun” w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska” już dostępnym w sprzedaży:
Już jutro nowy numer tygodnika "#GazetaPolska" w której piszemy https://t.co/SYzoHMqhJx.:
— Gazeta Polska (@GPtygodnik) 22 stycznia 2019
- Totalne gołąbki pokoju # Piotr #Lisiewicz
- Historia agencji, która ochraniała WOŚP - @DorotaKania2
- Szpiegowska gra Chińczyka - @GWierzcholowski
Więcej na https://t.co/ZvUGL4Jq7k pic.twitter.com/uqIdbXY6F4