Grudziądz: kogo poparła PO i Nowoczesna?
Lider Obywatelskiego Grudziądza Maciej Glamowski uzyskał poparcie Koalicji Obywatelskiej w wyborach na prezydenta miasta. Ekonomista, znajdujący się przez ostatnie 2 lata w opozycji do włodarza tej miejscowości Roberta Malinowskiego z PO - wskazał, że konieczne są sojusze.
"Niejednoznacznie oceniam prezydenturę Roberta Malinowskiego. To był okres dynamicznych i bardzo pozytywnych zmian w Grudziądzu, dużych inwestycji infrastrukturalnych, bardzo potrzebnych miastu. To co jest zaniechaniem i myślę, że pan prezydent ma takie samo zdanie - to kwestia szpitala. Ten problem nie jest rozwiązany i on przekłada się na problemy samorządu. Nie różnimy się w ocenie tej sprawy i pan prezydent przyjmuje moją krytykę"
- wskazał Glamowski, odpowiadając na pytanie o ocenę 12 lat rządów swojego poprzednika z PO.
Dodał, że problem zadłużonego szpitala "ciąży" na prezydenturze Malinowskiego. "Sądzę, że w przyszłości ten problem rozwiążemy, bo ten szpital jest Grudziądzowi potrzebny. Kwestia jest tylko taka, żeby znaleźć instrumenty pozwalające mu stabilnie funkcjonować. On jest doskonałą placówką medyczną i nikt nie zamierza go likwidować. Nie ma planów ograniczania liczby oddziałów" - mówił Glamowski.
Poseł PO z Grudziądza Tomasz Szymański wskazał, że jego formacja polityczna nigdy ideologicznie nie była z Glamowskim po różnych stronach barykady.
"To, co wydarzyło się dwa lata temu (Glamowski odszedł z klubu radnych miejskich PO) związane było z rozbieżnymi pomysłami na rozwiązanie problemów w grudziądzkim szpitalu. Nasze stanowiska się różniły i to spowodowało jego odejście. W polityce trzeba zawsze szukać jednak konsensusu, bo nie uprawiamy jej dla siebie, ale dla miasta, dzieci i wnuków"
- podkreślił Szymański.
Parlamentarzysta przyznał, że czasami trzeba zrobić krok do tyłu, aby później móc w następstwie wykonać trzy kroki do przodu.
"Szpital to było coś, co nas poróżniło. Zawsze starałem się pracować merytorycznie. Jestem doktorem ekonomii i zarządzania. Uważałem, że pewne decyzje, który były podejmowane dwa lata temu były błędne. Z perspektywy czasu uważam, że miałem rację. Dzisiaj widzę inny sposób na rozwiązanie problemów szpitala - wsparcie zewnętrzne. Naturalne jest, że wsparcia zewnętrznego powinien udzielić w pierwszej kolejności marszałek województwa (obecnie jest nim Piotr Całbecki z PO) z budżetu kujawsko-pomorskiego, a kolejnym etapem powinno być wsparcie ze środków rządowych"
- ocenił Glamowski.
Dodał, że najważniejsze jest dla niego szerokie poparcie mieszkańców Grudziądza.
"Bardzo blisko jest mi do wartości, które stały u podstaw założenia PO i Nowoczesnej. To moje naturalne środowisko polityczne. Wyszedłem dwa lata temu z klubu PO, ponieważ zawsze starałem się działać merytorycznie. Nie zawsze godziłem się na pewne działania i podejmowane decyzje. Dzisiaj traktuję ciepłe słowa ze strony tego środowiska, jako podzielenie diagnozy, która została przeze mnie postawiona. Grudziądz wymaga zmian, nowego impulsu, a to wymaga silnej reprezentacji w radzie miasta. Dlatego wraz z Obywatelskim Grudziądzem, czyli stowarzyszeniem przeze mnie reprezentowanym, powołaliśmy komitet wyborczy Sojusz Obywatelski Grudziądz, który będzie walczył o mandaty w radzie, ale jesteśmy też otwarci na budowanie szerokiego poparcia. Żeby wyjść z obecnej sytuacji miasto musi być otwarte na budowanie silnych sojuszy na poziomie sejmiku województwa"
- mówił Glamowski.
Przewodniczący klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann dodał podczas konferencji w Grudziądzu, że Koalicja Obywatelska poszerza się cały czas o nowe środowiska.
"To pierwsze wybory po trzech latach rządów PiS. Sprawdzian dla tej formacji, ale i dla opozycji, czy jest w stanie obronić niezależne i obywatelskie samorządy. Uważam, że tak"
- ocenił Neumann.
Malinowski, dotychczasowy prezydent Grudziądza, kandyduje z list PO do sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego. Udzielił poparcia Glamowskiemu.
Do tej pory swoją chęć ubiegania się o fotel prezydenta Grudziądz potwierdzili Andrzej Guzowski - kandydat bezpartyjny, ale startujący z poparciem PiS, wiceprezydent miasta Marek Sikora, a także szef jednej z miejskich spółek, Zenon Różycki.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
