W drugiej części nowego programu redaktora Michała Rachonia - "Jedziemy" - gościem był Joachim Brudziński - europoseł, były minister spraw wewnętrznych i administracji. Skomentował on ostatnie działania Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, który wstawił się za podejrzanym o morderstwo 10-letniej Kristiny, twierdząc, że policja potraktowała go zbyt brutalnie. Były minister uspokaja - nie doszło do przekroczenia prawa.
"Polska jest i będzie demokratycznym państwem prawa, w którym również zachowywane są prawa osób oskarżonych podejrzewanych o popełnienie przestępstw. Polska nie może być jednak państwem, w którym w zależności od poglądów Rzecznika Praw Obywatelskich, będziemy różnie traktować przestępców"
- powiedział Brudziński.
"Decyduje sąd, a nie opinia publiczna i emocje. Nie można dopuścić do sytuacji, w której jeden z podejrzanych będzie traktowany w sposób brutalny i nie będzie reakcji, a inny przestępca - tak jak w tej sytuacji - będzie brany w obronę"
- dodał.
Podany został przykład mordercy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Stefan W. został brutalnie zatrzymany przez ochronę na miejscu zdarzenia.
"Wszystko na to wskazuje, że nawet nos mu wtedy złamano i jakoś rzecznik Bodnar i wszyscy, którzy zabierają głos w tej sprawie, atakując policję, larum nie podnosili"
- zauważył Brudziński.
Jak podkreśla były szef MSWiA, policja w sprawie zatrzymania podejrzanego o zabójstwo Kristiny spisała się na medal.
"Policjanci wykonali perfekcyjnie swoją pracę. Ale rozumiem pana Bodnara, który próbuje zbudować narrację, z którą ja się osobiście nie zgadzam. Matka dziewczynki napisała w liście, że miłość jest silniejsza od nienawiści. Rzeczywiście, nie należy kierować się emocjami"
- powiedział.
Jednocześnie dodał, że w tej sprawie stoi po stronie policji.
"Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że w sprawie - jeżeli można użyć takiego określenia - sporu między Rzecznikiem Praw Obywatelskich a policją stoję po stronie policji, mając świadomość tego, że taka jest rola Rzecznika Praw Obywatelskich, tak samo jak adwokata, że czasami trzeba ujmować się za człowiekiem - chociaż czasami 'człowiek' ciężko przez usta przechodzi - który dopuścił się wyjątkowo bestialskich zbrodni"
- podkreślił Brudziński.
"Prawa wszystkich w Polsce będą przestrzegane"
- skwitował.