W bieszczadzkich dolinach w piątek rano mgła miejscami ogranicza widoczność nawet do 300 metrów. "Z powodu prac remontowych niektóre trasy turystyczne w Bieszczadach nadal są zamknięte" – powiedział ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jakub Dąbrowski.
Jak zaznaczył, "wędrówki w górach utrudniają śliskie i błotniste szlaki". Wieje słaby wiatr. Rano termometry pokazywały od dwóch do czterech stopni Celsjusza. W ocenie GOPR, ruch turystyczny jest umiarkowany.
Podczas wycieczek górskich obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa m.in. na parkingach czy na tarasach widokowych. W lasach i na terenach otwartych, m.in. na łąkach i połoninach, nie ma takiego obowiązku. Turyści powinni zachować co najmniej dwumetrowe odstępy.
W związku z lotniczym transportem materiałów potrzebnych do remontów szlaków turystycznych nadal zamknięte są trasy górskie w masywie Tarnicy, Szerokiego Wierchu, Halicza oraz Krzemienia. Do odwołania nieczynny są również parkingi w Ustrzykach Górnych-Terebowcu oraz w Wołosatem.
Bieszczadzki Park Narodowy oraz GOPR proponują inne warianty zwiedzania. Pozostałe szlaki oraz parkingi są dostępne dla turystów; wędrować można m.in. w masywie Smereka, połonin Wetlińskiej i Caryńskiej, Wielkiej Rawki, Rabiej Skały czy po ścieżkach przyrodniczych w dolinie górnego Sanu.