Zdaniem Marii Libury z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego "Piątka dla zdrowia" PiS odpowiada na bardzo dyskutowane w ostatnim czasie bolączki polskiego systemu ochrony zdrowia. - Widzimy powrót, przynajmniej na poziomie filozofii, do wizji ochrony zdrowia, która jest oparta na solidaryzmie społecznym. To była wizja, którą bardzo mocno przedstawiała pani premier Beata Szydło, kiedy rozpoczynała swoją kadencję - oceniła ekspert.
Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło dzisiaj w Opolu program "Piątka dla zdrowia" oparty na pięciu priorytetach: zwiększeniu finansów na zdrowie, modernizacji szpitali, wspieraniu badań kontrolnych Polaków, opiece nad seniorami oraz unowocześnieniu opieki onkologicznej.
Zdaniem Marii Libury "Piątka dla zdrowia" nie zaskakuje, ponieważ znalazły się w niej propozycje, które "odpowiadają na najbardziej głośne i bardzo mocno dyskutowane w ostatnim czasie bolączki polskiego systemu ochrony zdrowia".
"Temat wzrostu nakładów na zdrowie, mocno akcentowany przez młodych lekarzy rezydentów, stał się już w tej chwili niezbywalnym elementem programów wyborczych. To bardzo dobrze, bo polska służba zdrowia jest głęboko niedofinansowana"
- powiedziała Libura.
Ekspertka zwróciła uwagę, że w piątce znalazły się dwa postulaty związane z infrastrukturą szpitalną i dwa skierowane bezpośrednio do pacjentów. "Miejmy nadzieję, że pakiet badań kontrolnych to ujęta hasłowo zapowiedź unowocześnienia do skutecznej profilaktyki" - powiedziała Libura.
Dodała, że opieka koordynowana dla osób niesamodzielnych jest z kolei skierowana przede wszystkich dla seniorów - "czyli tej populacji, która rośnie, i wymaga innowacyjnych form opieki".
"Dokładna ocena tej propozycji będzie możliwa, gdy poznamy szczegóły, ale jest to temat trafiony. Warto, by uwzględniono także potrzeby osób z niepełnosprawnością" - oceniła.
Ekspertka zwróciła uwagę, że podczas sobotniej konwencji PiS wiele miejsca zostało poświęcone infrastrukturze zdrowotnej. Wskazała, że z jednej strony jest pomysł funduszu modernizacji szpitali, a z drugiej rewitalizacja i rozbudowa Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Libura podkreśliła, że opieka onkologiczna "wymaga nie tylko dużego zastrzyku finansowego, ale też zmian organizacyjnych, czy też wykorzystania danych pozwalającego na skuteczniejsze leczenie dostępnymi terapiami". "To, że mamy tak wiele późno wykrywanych chorób nowotworowych wynika z braku czujności onkologicznej na niższych poziomach opieki medycznej" - wskazała.
"Widzimy powrót, przynajmniej na poziomie filozofii, do wizji ochrony zdrowia, która jest oparta na solidaryzmie społecznym. To była wizja, którą bardzo mocno przedstawiała pani premier Beata Szydło, kiedy rozpoczynała swoją kadencję. W drugiej części kadencji ta wizja jakby przycichła. Teraz mamy znów wyraźne podkreślenie roli publicznego systemu ochrony zdrowia oraz powszechnego dostępu do opieki medycznej"
- zauważyła ekspertka.
Dodała jednocześnie, że "na poziomie konkretów +piątki dla zdrowia+ zabrakło elementów, które wprost wskazałyby, jak Zjednoczona Prawica zamierza z nierównościami w zdrowiu walczyć".
Ekspertka zaznaczyła, że w polskim systemie istnieje duży problem nierówności w dostępie do świadczeń zdrowotnych.
"W Polsce dostęp do systemu ochrony zdrowia w dużej mierze zależy od miejsca zamieszkania i zasobności. Mieszkańcy małych ośrodków mają często utrudniony dostęp nawet do lekarza pierwszego kontaktu, o specjalistach nie wspominając. Na problem braku kadr medycznych nakłada się wykluczenie transportowe"
- powiedziała.
Libura podkreśliła, że ważną potrzebą jest zatem wyrównanie dostępu do opieki medycznej. "Ten temat wielokrotnie pojawiał się dzisiaj w wypowiedziach polityków PiS . Szkoda, że zmniejszenie nierówności w zdrowiu nie znalazło się wprost w samej piątce" - powiedziała.