Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Egzaminy już jutro, a związki znów odrzuciły propozycję rządu. Strajk będzie kontynuowany

Wicepremier Beata Szydło poinformowała, że oświatowe związki zawodowe ponownie odrzuciły propozycje rządu. - Jesteśmy gotowi do dalszych rozmów, lecz w chwili obecnej najważniejsze są egzaminy - powiedziała wiceszefowa rządu. Zakończyły się trwające od 15.00 rozmowy między stroną rządową a ZNP i FZZ.

fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Związki odrzuciły dziś ponownie propozycję podwyżek zaproponowaną przez rząd. Oznacza to kontynuację strajku nauczycieli, rozpoczętego w poniedziałek.

- Jesteśmy gotowi do dalszych rozmów, lecz w chwili obecnej najważniejsze są egzaminy. Propozycja podpisania porozumienia jest wciąż otwarta

- powiedziała na konferencji prasowej wicepremier Beata Szydło.

Dodała, że rząd prosił o zawieszenie lub złagodzenie formy strajku na czas egzaminów gminazjalnych. 

- Chcemy podziękować wszystkim nauczycielom, którzy będą w tych najbliższych dniach z uczniami

- podkreśliła wiceszefowa rządu.

- Zaproponowaliśmy również rozmowę o drugiej części tego porozumienia, czyli o nowym kontrakcie społecznym i skróceniu okresu dochodzenia do tych maksymalnych wynagrodzeń, które w wyniku tej zmiany w systemie wynagradzania mogłyby być osiągnięte. Pierwotnie proponowaliśmy w 2023, a w tej chwili mówmy o roku 2022 czy 2021 r.

- powiedziała Szydło.

Od 15.00 w Centrum Porozumienia Społecznego "Dialog" trwało spotkanie przedstawicieli organizacji związkowych z rządem. Stronę rządową  m.in. wicepremier Beata Szydło, minister edukacji narodowej Anna Zalewska, wiceminister edukacji Maciej Kopeć, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, wiceminister finansów Tomasz Robaczyński i sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera. Stronę związkową reprezentują m.in.: prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias oraz szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomir Wittkowicz.


Rządowe propozycje dla nauczycieli to w sumie prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji. Rząd przedstawił także nowy kontrakt społeczny dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy. Nauczyciel dyplomowany po wprowadzeniu zmian otrzymałby w kolejnych latach, w wariancie pensum 22 h w 2020 – 6128 zł, 2021 – 6653 zł, 2022 – 7179 zł, 2023 – 7704 zł. W przypadku ustalenia pensum na poziomie 24 h (poziom średniej OECD) nauczyciel dyplomowany mógłby liczyć średnio na następujący wzrost wynagrodzenia 2020 – 6335 zł, 2021 – 7434 zł, 2022 – 7800 zł, 2023 – 8100 zł. Zwiększenie pensum byłoby kroczące i obejmowało cykliczne jego podnoszenie co roku, wraz z przyznaną podwyżką, aż do osiągnięcia pułapu 22 (lub 24) godzin przy tablicy w 2023 roku.

Forum Związków Zawodowych i Związek Nauczycielstwa Polskiego w trakcie negocjacji zmodyfikowały oczekiwania (początkowo upominały się o tysiąc zł podwyżki) i obecnie postulują 30 proc. podwyżki rozłożonej na dwie tury – 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września br.

Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" podpisała w niedzielę porozumienie z rządem. Zapisano w nim 15 proc. podwyżki w 2019 r. - 9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia, skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#egzaminy gimnazjalne #strajk nauczycieli #Beata Szydło

redakcja