Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Efekty uboczne szczepionki na koronawirus? "Mamy do czynienia z szukaniem na siłę sensacji"

"Nie prowadzi się, szczególnie na wczesnym etapie, badań u kobiet w ciąży. Jeśli chodzi o pozostałe objawy uboczne, które zelektryzowały opinię publiczną, zwłaszcza wystąpienie odczynów anafilaktycznych, to tu mamy do czynienia z szukaniem na siłę pewnych sensacji" - mówił w programie "W punkt" w Telewizji Republika, gość Katarzyny Gójskiej dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego prof. Grzegorz Gielerak.

zdjęcie ilustracyjne,
zdjęcie ilustracyjne,
pixabay.com/HVesna

W połowie stycznia będziemy dysponować dwiema szczepionkami

Producentom zależy na pewno na tym, aby jak największy wolumen szczepionek jakie wytwarzają, przekazać na każdy rynek, w tym, tak duży rynek europejski. Wiemy, że 29 grudnia można się spodziewać, że Europejska Agencja Leków dokona rejestracji preparatu firmy Pfeizer. Natomiast preparat firmy Modena ma szanse być zarejestrowany przez tę samą agencję 15 stycznia. Można powiedzieć, że w połowie stycznia będziemy dysponować dwiema bardzo dobrymi szczepionkami

- powiedział prof. Gielerak.

Co do dostępności, spodziewam się, że wraz z dostępem szczepień, firmy mając jasną sytuację dotyczącą procesów rejestracji, również będą starały się wykorzystać wszystkie moce produkcyjne, aby zrealizować model szczepień

- dodał.

Informacje dotyczące przeciwwskazań

W przypadku kobiet w ciąży, to chciałbym powiedzieć coś, co jest oczywiste dla rynku medycznego, rzadko które preparaty, zwłaszcza to novum wprowadzane na rynek, badane są u kobiet w ciąży i to jest zrozumiałe. Oczywiście nie mówimy tu o lekach, które są dedykowane matce, czy płodowi. Nie prowadzi się natomiast, szczególnie na wczesnym etapie, badań u kobiet w ciąży. Jeśli chodzi o pozostałe objawy uboczne, które zelektryzowały opinię publiczną, zwłaszcza wystąpienie odczynów anafilaktycznych, to tu mamy do czynienia z szukaniem na siłę pewnych sensacji

- podkreślił dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego.

One wystąpiły u dwóch osób, które w przeszłości miały wywiad ciężkich odczynów anafilaktycznych, co więcej, te osoby należą do grupy stale wyposażonej w strzykawkę adrenaliny - zaznaczył.

Informacje o zgonach w trakcie badań

Prof. Gielerak przypomniał, że w przestrzeni publicznej pojawiła się też informacja, na podstawie szczepionki Pfizera, że doszło w czasie badań do dwóch zgonów w grupie osób szczepionych i czterech zgonów osób, które otrzymały placebo.

Przyjrzałem się wynikom badań, tych zgonów było dwa razy mniej. Dwa razy więcej osób zmarło w grupie osób, które otrzymały przysłowiową wodę. Zatem proszę oceniać w taki sposób fakt wystąpienia zgonów i nie przypisywać ich jakimś wyjątkowo toksycznym i niebezpiecznym działaniom szczepionek

- podkreślił gość Katarzyny Gójskiej.

 

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl,

Beata Mańkowska