Echa oświadczenia RAŚ. Poseł Pięta nie ma wątpliwości: Pomysł na autonomię Śląska jest całkowicie nonsensowny
Nie milkną echa oświadczenia wydanego przez Ruch Autonomii Śląska. W rozmowie z Katarzyną Gójską na antenie Telewizji Republika poseł PiS Stanisław Pięta podkreślił, że działacze RAŚ, których w różnej formie „wspiera państwo niemieckie” próbuje różnych metod, aby wywołać wokół siebie jak największe zamieszanie. Zdaniem polityka, „pomysł na autonomię Śląska jest całkowicie nonsensowny”.
Jak informowaliśmy wcześniej na łamach portalu niezalezna.pl, zarząd Ruchu Autonomii Śląska wystosował apel do władz Rzeczypospolitej Polskiej w związku z referendum w Katalonii i wyraził nadzieję, że „twardo staną w obronie zasad demokracji, stanowiących jeden z fundamentów Unii Europejskiej”. Jednak śląscy działacze Prawa i Sprawiedliwości uważają, że wcale nie chodzi o demokrację w Hiszpanii, lecz o propagowanie haseł autonomii dla Śląska.
Piotr Pietrasz, katowicki radny PiS-u i regionalny rzecznik tej partii, zaleca dużą ostrożność wszystkim, którzy chcieliby się podpisać pod apelem zarządu Ruchu Autonomii Śląska.
CZYTAJ WIĘCEJ: Katalonia wzorem dla RAŚ? Autonomiści chcą wykorzystać dramat w Hiszpanii
- Groteskowe oświadczenie RAŚ niewarte jest naszej uwagi. Pomysł na autonomię Śląska jest pomysłem całkowicie nonsensownym. Taki postulat nigdy nie znalazł i nie znajduje poparcia państwa polskiego [...] Bez wątpienia, państwo w RAŚ mają swoje cele, ambicje, plany, z tym że są to cele całkowicie sprzeczne z polską racja stanu. To, że oni współpracują dziś z partią opozycyjną dziś mnie nie zaskakuje. Zarówno ta partia, jak i RAŚ, to są są w mojej ocenie ugrupowania antypolskie. Jest to grupa całkowicie marginalna, tracąca swoje wpływy. [...] W moim przekonaniu ta grupa nie uzyska nic. Za rok są wybory samorządowe i jestem przekonany, że nie zdobędą miejsca w sejmiku – mówił na antenie Telewizji Republika poseł Pięta.
W rozmowie z Katarzyną Gójską, polityk Prawa i Sprawiedliwości zwraca również uwagę na wsparcie udzielane RAŚ przez stronę niemiecką.
- Państwo niemieckie w taki lub inny sposób wspiera RAŚ. Czołowa gazeta w regionie jest kontrolowana przez kapitał niemiecki, a jej narracja jest pro-RAŚ i anty-PiS. Jednak pomimo tych wszystkich zabiegów RAŚ przegrywa, gdyż kompromitował się wcześniej na kilka różnych sposobów. Była współpraca RAŚ z Ruchem Palikota. Ludzie związani z RAŚ pisali listy do Putina, by nie kierował rakiet na Śląsk, zapewniając, ze Ślązacy nie są rusofobiczni. Obecnie to my troszczymy się o śląską kulturę i śląskie dziedzictwo. RAŚ jest dziś zupełnie niepotrzebny. W moim przekonaniu, ani jeden metr kwadratowy terytorium Rzeczypospolitej nie uzyska ani grama autonomii – podkreśla poseł Stanisław Pięta.
Z kolei szef klubu radnych PiS w Katowicach zwracał uwagę na podobieństwo prowokacji organizowanych przez RAŚ oraz tych, do których dochodzi w Katalonii.
- Póki RAŚ ma dostęp do środków i będzie te próby podejmował. To są te same procesy przez które przeszła Katalonia i tam są inne tradycje. Jest nadzieja na to, że oni znikną ze sceny politycznej po wyborach. Na pewno Raś jest zafascynowany Niemcami, oni sami siebie nazywają opcją niemiecką. Pomimo tych różnego rodzaju zabiegów i form, o których nie chce koniecznie mówić, Ruch Autonomii Śląska przegrywa, gdyż kompromitował się na kilka różnych sposób. Była już współpraca między Ruchem Autonomii Śląska a Ruchem Palikota - powiedział w rozmowie telefonicznej Piotr Pietrasz, szef klubu radnych PiS w Katowicach.
Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika
