W piątek premier Mateusz Morawiecki odwiedził Ukrainę, gdzie oddał hołd Polakom pomordowanym przez nacjonalistów ukraińskich z OUN-UPA.- Zbrodnia wołyńska to ludobójstwo, hekatomba, piekło, w którym życie straciło ponad 100 tysięcy Polaków. Nie spocznę, dopóki ostatnia ofiara nie zostanie odszukana - mówił premier w Puźnikach (obwód tarnopolski), gdzie trwają poszukiwania zbiorowej mogiły pomordowanych.
Jednocześnie dodał, że "musimy mieć świadomość, Polacy i Ukraińcy, że bez wyjaśnienia i spisania historii zbrodni wołyńskiej do samego końca, Rosja zawsze będzie wykorzystywać kartę wołyńską, aby wbić klin pomiędzy Polaków a Ukraińców".
O te słowa szefa rządu pytany był dzisiaj w radiowej Jedynce minister Michał Dworczyk z Kancelarii Premiera.
- Władimir Putin, a szerzej Rosja, to jeden z beneficjentów napięć między Polską a Ukrainą. Ludobójstwo, które miało miejsce, jest do tego wykorzystywane i to z sukcesami. Część polskich polityków, mediów, środowisk, daje się wciągać w tego rodzaju dyskusje, zakładam, że część robi to w dobrej wierze. Dyskutować trzeba, ale tu chodzi o wrzucanie pewnych narracji niesłużących ani upamiętnieniu ofiar, ani relacjom polsko-ukraińskim - powiedział.
Komentując wspólne upamiętnienie ofiar ludobójstwa wołyńskiego przez prezydentów Polski i Ukrainy, Dworczyk wskazał, że było to ważne wydarzenie.
- Tych wydarzeń w ostatnich latach mamy sporo, a one umykają naszej uwadze. Ludobójstwo na Wołyniu weszło do świadomości powszechnej Polaków. W 2016 r. ustanowione narodowe święto państwowe, które dziś celebrujemy, potem udało się doprowadzić do odblokowania zgody na poszukiwania [ofiar], wierzymy, że za nią pójdą kolejne. Te poszukiwania i prace trwają w Puźnikach pod Buczaczem, zostały odsłonięte lwy na Cmentarzu Orląt, został wyremontowany polski cmentarz wojenny w Stryju, prezydenci Polski i Ukrainy oddali wspólnie we Lwowie hołd Orlętom Lwowskim i Strzelcom Siczowym. Tych wydarzeń było sporo. Czy chcielibyśmy, by było więcej tych pozytywnych znaków? Oczywiście, że tak. Chcielibyśmy swobodnych poszukiwań i ekshumacji, chcielibyśmy, by ten rozdział był zamknięty, ale proces musi trwać
– wyliczał gość Katarzyny Gójskiej.
Pytany o kwestie ekshumacji i godnego pochówku ofiar ludobójstwa na Wołyniu, wskazał, że przez ostatnie 1,5 roku wiele zmieniło się w relacjach polsko-ukraińskich i "jeśli chodzi o władze ukraińskie, jest inna empatia".
- Ten proces trwa, chcielibyśmy, by był szybszy. W polityce nie wystarczy mieć rację i chcieć. Rząd i prezydent, polskie władze, działają w ten sposób, by ten dramatyczny i szalenie istotny temat doprowadzić do zamknięcia. Bez zamknięcia, bez odnalezienia ofiar, bez pochówków - budowanie relacji polsko-ukraińskich będzie niemożliwe, albo trudne, i zawsze ten temat będzie wykorzystywany przez kraje nieprzyjazne Polsce i Ukrainie. Przede wszystkim Rosję, ale także kraje zachodnie, które nie życzą sobie dobrej współpracy, obawiając się rosnącej siły Polski i Ukrainy
– wskazał Michał Dworczyk.
Dodał, że "jest dobrej myśli" w kontekście dalszych zgód na ekshumacje.
🔸 #SygnałyDnia: Gościem audycji jest @michaldworczyk (@PremierRP).
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) July 10, 2023
🎥 OGLĄDAJ 🔽https://t.co/DRkH3W89pn