- Polityka musi być ambitna, dryfowanie czy płynięcie z prądem to nie jest nasze DNA. Rząd nie jest od administrowania, ale od rządzenia. Musimy wyznaczać ambitne cele - mówił dziś w Sejmie Mateusz Morawiecki.
"Umocnienie naszej tożsamości, tego naszego wielkiego dziedzictwa narodowego to zobowiązanie wobec tych, którzy przez stulecia naszą Rzeczpospolitą budowali pracą i krwią. Ale to też nasz obowiązek wobec przyszłych pokoleń, którym powinniśmy przekazać w spadku ten dar - unikalną polską kulturę, wartości, naszą drogę rozwoju, nasze pragnienie wolności i pragnienie prawdy"
- powiedział Morawiecki.
"Nie możemy rezygnować z naszej tożsamości" - podkreślił premier.
Przypomniał głosowanie w parlamencie sprzed parunastu lat, kiedy 90 proc. izby głosowała za przystąpieniem do Unii Europejskiej, ale jednocześnie za deklaracją ws. suwerenności Polski w dziedzinie moralności i kultury.
- Świat powinien lepiej poznać nasz wkład w walce o wolność i sprawiedliwość, historię sprzeciwu wobec zła. Nie ma dla mnie ważniejszej sprawy niż odbudowanie tego, co straciliśmy w wyniku zaborów, wojen i komunizmu. Teraz mamy w rękach unikalną szansę i nie możemy jej zmarnować. Polska to dumne państwo z wielkim dorobkiem, to kraj, który nie poddał się tyranii absolutyzmu, germanizacji, rusyfikacji, nazizmu ani komunizmu. To kraj, który przeciwstawił się Holokaustowi i unikał wojen religijnych, to kraj, który odrodził się po blisko stu latach i to kraj, w którym powstała Solidarność
- podkreślił nowy premier. I zaznaczył:
Polityka musi być ambitna, dryfowanie czy płynięcie z prądem to nie jest nasze DNA. Rząd nie jest od administrowania, ale od rządzenia. Musimy wyznaczać ambitne cele.
Mateusz Morawiecki stwierdził:
Musimy się bardziej zjednoczyć. Przekonywać, a nie pokonywać. Nie jesteśmy i nie będziemy rządem ideologicznych skrajności, daleko nam do liberalizmu i równie daleko nam do socjalizmu. Chcę obiecać, że nasz rząd będzie ambitny w zmienianiu Polski na lepsze.
Mówił też:
Dalsza budowa i odbudowa przemysłu będzie jednym z naszych głównych zadań na drugą połowę kadencji. Musimy uczyć się przygotować spójne prawo i podejmować decyzje podporządkowane długofalowym strategiom rozwojowym; nie zawsze im więcej prawa i ustaw, tym lepiej, czasami jest odwrotnie.
Szef rządu tłumaczył:
Polacy są jednym z narodów, które pracują najwięcej w Europie - ok. 2000 godzin rocznie. Nie chcemy, żeby Polacy pracowali dłużej, ale żeby pracowali efektywnie za godną płacę. [...] Chcemy, żeby Polska była wielka. Polska jest częścią Zachodu i nie powinniśmy bać się konkurencji. Odzyskujemy kontrolę nad strategicznymi sektorami naszej gospodarki. To dzisiejsza polityka gospodarcza decyduje, czy Polska będzie producentem wysokich technologii, czy jedynie rynkiem zbytu. To dzisiejsza polityka gospodarcza decyduje, czy Polska będzie producentem wysokich technologii, czy jedynie rynkiem zbytu. Chcemy dokonać wielkiej modernizacji Polski. Wierzę, że nasza narodowa tradycja jest atutem w tych działaniach. Chcę obiecać, że nasz rząd będzie ambitny w zmienianiu Polski na lepsze. [...] Gwarancją rozwoju są młode pokolenia, które są kołem zamachowym naszego rozwoju i naszej innowacyjności.