Co oni mają z tym Wrocławiem? Dulkiewicz - popierając Fijołka - pomyliła się tak jak Budka!

Rzeszów to stolica Podkarpacia, Wrocław - Dolnego Śląska. Ale dla pochodzącego z Czeladzi Borysa Budki oraz dla gdańszczanki Aleksandry Dulkiewicz miasta te są tak podobne, że w ciągu zaledwie dwóch dni wspierający Konrada Fijołka politycy popełnili taką samą gafę. 

Przypomnijmy, co zrobił Borys Budka. Lider PO - odnosząc się do wyborów prezydenta Rzeszowa - wzywał wczoraj:

„Zróbmy wszystko, żeby obywatelski kandydat Konrad Fijołek wygrał w I turze. Żeby WROCŁAW przestał być tym eksperymentem na żywej tkance, polem bitwy pomiędzy Kaczyńskim a Ziobro, by wygrał kandydat obywatelski, wspierany przez wszystkie ugrupowania opozycyjne”.

Wpadka Budki odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych, zwłaszcza że wspierany przez PO i Lewicę Fijołek przedstawiany jest jako "prawdziwy" rzeszowianin.

Tymczasem dziś identyczne faux-pas popełniła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Na konferencji prasowej zorganizowanej z Jackiem Karnowskim, włodarzem Sopotu, Dulkiewicz powiedziała:

 "Przyjechaliśmy tu także po wymianę doświadczeń. Takie rzeczy, które wy tu robicie we WROCŁAWIU - czytaj Urban Lab - takie ukochane dziecko pana radnego Fijołka też jest takim ważnym doświadczeniem, które zawozimy do nas na Pomorze".

Oprócz Fijołka, w wyborach wystartują: popierana przez PiS i rzeszowski region NSZZ „Solidarność" wojewoda podkarpacka Ewa Leniart, wspierany przez Ferenca wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł oraz poseł Konfederacji Grzegorz Braun.

 

 

Źródło: niezalezna.pl, PAP

#podkarpackie