Co obiecuje gdańszczanom Wałęsa?
Zwiększenie kompetencji i budżetów rad dzielnic - w przypadku wygranej w wyborach samorządowych - zapowiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Gdańska, Jarosław Wałęsa. Budżet rad miałby być trzy razy większy niż obecnie. Pytanie, dlaczego radni związani z ugrupowaniami, które wchodzą w skład Koalicji Obywatelskiej, wcześniej nie przeforsowali takiego pomysłu...
Obietnicę wprowadzenia zmian w sposobie działania i finansowania rad dzielnic, Wałęsa przedstawił na konferencji prasowej w Gdańsku.
"Dzisiaj zaangażowanie społeczników z rad dzielnic nie jest w pełni, nie jest odpowiednio wykorzystywane przez prezydenta i jego urzędników. Uważam, że ten potencjał trzeba pobudzić, trzeba zachęcić do lepszego działania i koordynacji działań pomiędzy mieszkańcami a Urzędem Miasta, ponieważ to właśnie ci społecznicy wiedzą najlepiej, jakie są problemy tam, gdzie mieszkają i to oni potrafią najlepiej zrozumieć i sprostać tym wyzwaniom"
– powiedział Wałęsa.
"Po wygranych wyborach będę starał się wraz z moimi zastępcami, żeby spotkania z radnymi dzielnic odbywały się u nich - tam gdzie mieszkają, tam gdzie pracują, cyklicznie, regularnie"
– mówił Wałęsa. Dodał, że chciałby, aby takie spotkania "wpisały się w mechanizm funkcjonowania Urzędu Miasta". "Uważam, że to jest niezbędne, ponieważ ta komunikacja będzie też wpływała na przygotowywanie pozytywnych programów" – zaznaczył Wałęsa.
Poinformował, że chciałby trzykrotnego zwiększenia budżetów rad dzielnic. Obecny na konferencji szef klubu PO w gdańskiej Radzie Miasta, Piotr Borawski zapowiedział, że na najbliższej sesji rady złożony zostanie projekt uchwały, dotyczący zwiększenia budżetów rad dzielnic. Projekt będzie zakładał, że - zamiast dzisiejszych 4, 5 i 6 zł na mieszkańca (w zależności od frekwencji wyborczej), rady otrzymywałyby odpowiednio 12, 15 lub 18 zł na działalność na dany rok.
"Kwestia finansowa jest bardzo istotna. Ważne są także kwestie zmian w statutach rad dzielnic - nadanie im nowych kompetencji"
– powiedział Borawski, dodając, że ta kwestia wymaga konsultacji społecznych. "Jeżeli wygramy wybory, to zaraz po ukonstytuowaniu się nowej Rady Miasta i zaprzysiężeniu prezydenta, ruszamy wspólnie z radnymi dzielnic, wspólnie z mieszkańcami, do prac, które będą zmieniać ich kompetencje, poszerzać kompetencje" – zaznaczył.
Przewodnicząca zarządu rady dzielnicy Aniołki Anna Golędzinowska zapowiedziała z kolei, że rady dzielnic, wspólnie z mieszkańcami, miałyby stworzyć strategię rozwoju konkretnych części miasta. "Trzeba wspólnie z mieszkańcami stworzyć długofalowe wizje tego, jakie ma być ich miejsce zamieszkania, jaka ma być tożsamość ich miejsca zamieszkania, a potem te wizje konsekwentnie realizować, jako formę umowy społecznej" - podkreśliła.
Przewodniczący zarządu rady dzielnicy Żabianka Łukasz Bejm zapowiedział "poprawę komunikacji pomiędzy radami dzielnic a mieszkańcami". Wyjaśnił, że temu celowi miałoby służyć stworzenie portalu e-dzielnice – ujednoliconej platformy internetowej i aplikacji na smartfony, skupiających "wszystkie informacje dotyczące rad dzielnic i instytucji miejskich".
Źródło: niezalezna.pl, PAP
