Jerzy jest autorytetem, był autorytetem i będzie autorytetem. To świadczy tylko o tym, że jest człowiekiem, który popełnia błędy - tak do "wyczynu" 75-letniego aktora, który jadąc pod wpływem alkoholu potrącił motocyklistę odniósł się Wiktor Zborowski. W sieci nastąpił wysyp MEMÓW.
Jerzy Stuhr doprowadził do wypadku w poniedziałek w al. Mickiewicza w Krakowie. Według nieoficjalnych informacji miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Uderzył autem motocyklistę.
Zborowski, znany ze wspierania KOD i oburzania się na "łamanie praworządności i zasad państwa prawa przez PiS" w sieci tłumaczył, że „każdy popełnia błędy, każdy się musi potem jakoś odnaleźć”.
Mówił też o… linczu.
„A już w portalach społecznościowych to wręcz do linczu dochodzi. Ale tak to jest”
- podsumował Zborowski.
Według nieoficjalnych informacji Stuhr miał być wczoraj przesłuchany. Co z tego wyniknie?
Jest precedens. Łagodniejszy wymiar kary, bo Beatka ładnie śpiewa. No, a Stuhr ładnie gra.
— AnitaKrystyna (@AnitaKrystyna) October 18, 2022
Choć nie ma w polskim prawie precedensów, ale polecą tą ścieżką. pic.twitter.com/nGWf77HNJP