Sześcioletni Kacper z Malborka uratował mamę, gdy ta zemdlała w mieszkaniu. Chłopiec zadzwonił na numer alarmowy 112 i wezwał ratowników. Jak powiedziała dziś oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku Sylwia Kowalewska, 37-letnia kobieta zemdlała w swoim mieszkaniu, gdy była sama z dzieckiem.
- Chłopiec zadzwonił pod numer alarmowy 112 i dokładnie wytłumaczył ratownikom, jak dojechać i co się stało
- dodała Kowalewska.
Ratownicy przyjechali po kobietę i zabrali ją do szpitala. Jej stan zdrowia jest dobry. Po hospitalizacji kobieta wróciła do domu.
Zemdlała na skutek problemów kardiologicznych. Komendant policji w Malborku nagrodził sześcioletniego bohatera dyplomem i plecakiem.