Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Związek Polaków na Białorusi z Nagrodą Prometejską portalu Niezalezna.pl! Fotyga: Laureat oczywisty

To, co się dzieje ze Związkiem Polaków na Białorusi jest elementem planu, w którym w bardzo precyzyjny sposób Polska została wybrana jako cel ataków. Częściowo to jest po prostu wojna informacyjna, nie Łukaszenki, a tak naprawdę Kremla, Władimira Putina, z polskim społeczeństwem i z Polską - mówiła w laudacji na cześć ZPB minister Anna Fotyga.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Tegorocznym Laureatem Nagrody Promotejskiej im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego podczas Gali portalu Niezalezna.pl został Związek Polaków na Białorusi. Laudację na cześć instytucji wygłosiła pani minister Anna Fotyga - eurodeputowana, przewodnicząca Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony Parlamentu Europejskiego, była minister spraw zagranicznych.

- Obrona Polaków na Białorusi, wspieranie Polaków na Białorusi to mój obowiązek - mówił o tym wielokrotnie śp. Lech Kaczyński, ale te słowa szczególnie zapadły nam w pamięci po spotkaniu z Andżeliką Borys w 2008 roku. Andżelika Borys później, po śmierci śp. prezydenta, wspominała go tak ciepło, w tak ciepłych słowach, pokazując jak bardzo istotne były to związki, jak Polacy na Białorusi czuli się pewniej, solidniej, kiedy wiedzieli, że mają za sobą polskie wsparcie, że nie są elementem wielkiej gry międzynarodowej, że nie są zakładnikiem, ofiarą tej gry

- rozpoczęła minister Fotyga.

(fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska)

Wyraziła zadowolenie, że „tę tradycję prezydenta Lecha Kaczyńskiego kontynuuje w tej chwili pan prezydent Andrzej Duda”. - Te działania, które Polska podejmuje, zarówno oficjalnymi kanałami dyplomatycznymi, jak i wieloma innymi możliwościami - to są działania pojedynczych osób, wpływających na opinię publiczną całego świata - przekazała, wyrażając przy tym nadzieję, że „zdołają światu uświadomić rolę Związku Polaków na Białorusi - największej organizacji społeczeństwa obywatelskiego w tym kraju”.

- Tak zawsze mówiliśmy na arenie międzynarodowej po to, by zwrócić uwagę świata, że to, co reżim Aleksandra Łukaszenki robi wobec własnego społeczeństwa, nie tylko od 9 sierpnia ubiegłego roku, ale znacznie wcześniej, to są bardzo systematyczne działania, w których testem były wszystkie akcje podejmowane wobec Związku Polaków na Białorusi. Najpierw po cichu, próbami rozbijania demokratycznych procedur Związku, próbą zinfiltrowania i przejmowania przez KGB. Związek oparł się temu. Niewątpliwie siła przywódców, ale tak naprawdę siła pojedynczych osób, które w swoich własnych środowiskach, we własnych gminach, potrafiły zachowywać godność, świadomość tradycji, kultury, historii, przekazywać młodszym pokoleniom i opierać się próbom zdominowania

- mówiła dalej.

"Wojna z polskim społeczeństwem i z Polską"

- Czasami Łukaszenka mówił „moi Polacy”. Mówił to wtedy, kiedy chciał zainteresować świat tym, że potrafi łączyć. W tym samym czasie umiejętnie wybierał te osoby, które były prześladowane. Dzielił nawet w obrębie tej grupy na lepszych i gorszych. Na tych, którzy mogą się cieszyć przychylnością. Związek Polaków na Białorusi, jest kierowany przez większość tego czasu, w którym angażujemy się w jego sprawy, przez dzielną kobietę Andżelikę Borys, ale też wszystkich innych, wybitnych działaczy, takich jak Andrzej Poczobut. To znakomity dziennikarz, bloger, człowiek o olbrzymim dorobku, zarówno międzynarodowym, jak i w swoim własnym społeczeństwie. Znajduje się on w tej chwili w niezwykle trudnej sytuacji zdrowotnej, naprawdę wszyscy drżymy o jego zdrowie, by wyszedł z tych ciężkich opresji cały i zdrów

- podkreśliła minister Fotyga.

(fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska)

W laudacji wyraziła przekonanie, że „to, co się dzieje z tą organizacją (Związkiem Polaków na Białorusi -red.), jest elementem planu, w którym w bardzo precyzyjny sposób Polska została wybrana jako cel ataków”. Przyznała, że „częściowo to jest po prostu wojna informacyjna, nie Łukaszenki, a tak naprawdę Kremla, Władimira Putina, z polskim społeczeństwem i z Polską”.

- Dlatego właśnie też wybrano tę grupę społeczeństwa obywatelskiego jako szczególny cel. Właśnie dlatego, że elementy wojny hybrydowej zostały określone, opisane i rozpoczęte już wiele miesięcy temu. Mówił o tym istotny współpracownik Władimira Putina Nikołaj Patruszew. Wiedzieliśmy, że przypuszczalnie taki atak może nastąpić, i że to się stanie - zaakcentowała eurodeputowana.

"Musimy się nastawić na długi marsz"

Podkreśliła jednak, że „Związek Polaków na Białorusi działa, zachowuje spójność, zachowuje swoją integralność w niezwykle trudnych warunkach”. - Przypuszczalnie są to warunki, w których najtrudniej jest obecnie działać Polakom. Przy represjach, które trudno jest opisać. Sami państwo widzieliście sceny, w których działacze białoruskiej opozycji próbują popełnić na sali sądowej samobójstwo. Nie mogą przetrwać tego, co się z nimi dzieje. Widzieliście państwo załamanego i upokorzonego Romana Pratasiewicza. Wiecie jakie metody taki reżim potrafi zastosować wobec własnego społeczeństwa. Dlatego właśnie stoimy przy społeczeństwie białoruskim i zdajemy sobie sprawę, że w ramach tych prześladowań, Związek Polaków na Białorusi jest szczególnym, wybranym celem i paradoksalnie, wbrew wszystkim okolicznościom, jest tą grupą społeczeństwa Białorusi, która w sposób godny, systematyczny, świadomy zachowuje własną tożsamość, zachowuje godność, demokratyczne struktury i możliwość działania - tłumaczyła.

- Myślę, że ta sytuacja jest i będzie jeszcze przez długi czas bardzo trudna. Musimy się nastawić na długi marsz, ale zdecydowanie działać. Stąd też idea tej nagrody. Myślę, że pan prezydent Lech Kaczyński byłby dumny z tego, że ludzie, którzy z nim współpracowali, którzy starają się naśladować jego działania, wskazali właśnie takiego laureata w tym roku, bo to jest laureat oczywisty

- podsumowała minister Anna Fotyga.


 



Źródło: niezalezna.pl

Aleksander Mimier