Wieść o możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego na 30 dni w przygranicznym pasie, gdzie koczują uchodźcy będący elementem prowokacji białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki, mogła odstraszyć aktywistów, którzy zjawili się tam, by "pomagać" imigrantom. Liczba działaczy społecznych znacznie się zmniejszyła.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek po posiedzeniu rządu, że Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na 30 dni w przygranicznym pasie, czyli w części województwa podlaskiego i lubelskiego. "Decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w rejonie przygranicznym z Białorusią jest przeze mnie poważnie rozważana" - oświadczył Andrzej Duda.
Dziś rano w Usnarzu Górnym, gdzie jeszcze kilka dni temu na niewielkim placu przed remizą parkowało ponad 20 samochodów w tym busy i kampery, stało kilka aut. Wyludniło sią również "miasteczko namiotowe" utworzone przez aktywistów i wolontariuszy, w odległości kilkuset metrów od granicy. Przed godziną 8.00 było w nim kilkanaście osób.
W ostatni dzień sierpnia na granicy🇵🇱-🇧🇾zatrzymano 22 nielegalnych imigrantów-11 ob. Iraku, 10 ob.Syrii i ob.Somalii. Strażnicy graniczni zapobiegli 93 próbom nielegalnego przedostania się na terytorium RP.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 1, 2021
To wyjątkowo intensywny czas służby dla funkcjonariuszy Straży Granicznej pic.twitter.com/1H4EfB9k5G
Piotr Bystrianin z Fundacji Ocalenie zapewnił, że jeżeli jej przedstawiciele zostaną "wezwani do tego, aby opuścić ten teren i jeżeli będą ku temu podstawy prawne", to to zrobią.
- Natomiast będziemy tak blisko ludzi, którzy potrzebują pomocy, jak to tylko możliwe
- oznajmił. Dodał, że fundacja "działa w granicach prawa".
Rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska poinformowała, że w obozowisku znajdującym się po białoruskiej stronie "funkcjonariusze naliczyli wczoraj 26 osób". Przyznała, że podaje jedynie informacje pochodzące z obserwacji prowadzonej przez SG. "Część z osób tam przebywających jest w namiotach, wchodzi do nich i wychodzi. Oni na pewno rotują. Wczoraj widzieliśmy w obozowisku po stronie białoruskiej dwie nowe twarze" - dodała.
Powiedziała, że białoruscy funkcjonariusze przekazują cudzoziemcom żywność.
3,5 https://t.co/ohYMtuOXOCób nielegalnego przekroczenia gr.🇵🇱-🇧🇾w sierpniu,ponad 2,5 https://t.co/ohYMtuOXOCób zostało udaremnionych przez strażników granicznych.Zatrzymaliśmy prawie 1000 nielegalnych imigrantów.Rok temu w sierpniu nie było żadnej próby przekroczenia tej granicy pic.twitter.com/NrUFAWSj2c
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 1, 2021
Michalska podała, że wczoraj Straż Graniczna odnotowała 115 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Ujęto 22 osoby, w tym 11 obywateli Iraku, 10 obywateli Syrii i jednego obywatela Somalii. Wczoraj również zatrzymano jednego obywatela Polski za pomocnictwo w nielegalnym przekroczeniu granicy.
Michalska wyjaśniła, że ewentualne wprowadzenie stanu wyjątkowego nic nie zmieni w działaniach Straży Granicznej. "Będziemy dalej zapobiegali nielegalnemu przekraczaniu granicy" - oznajmiła