10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Szajka szpiegowska Kremla rozbita. "Putin dostał kuksańca w oko od polskiego kontrwywiadu" - mówi ekspert

Jak poinformował Mariusz Kamiński, minister koordynator służb specjalnych, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w ostatnich dniach zatrzymała 9 osób podejrzanych o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi. Podejrzani prowadzili działania wywiadowcze przeciwko Polsce oraz przygotowywali akty dywersji na zlecenie rosyjskiego wywiadu. - Okazuje się, że polskie służby są sprawne, ryzyko złapania rośnie, a Rosja poza pieniędzmi niewiele może zaoferować. Jeśli taki komunikat idzie w świat, oznacza to, że nie bardzo się opłaca współpraca z rosyjskimi służbami specjalnymi. Nawet jeżeli nie wykłuliśmy oka Putinowi, to jednak dostał takiego kuksańca w oko, że przez parę najbliższych miesięcy będzie miał zasłonięty opatrunkiem oczodół – mówi nam dr Rafał Brzeski, ekspert ds. służb specjalnych.

Wikimedia Commons\Ency

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała 9 osób podejrzanych o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi. Czy mogły być inne siatki po cichu likwidowane przez służby specjalne Polski, czy jednak to była pierwsza zlikwidowana siatka szpiegowska w ostatnim czasie przez ABW?

Możemy mówić o dwóch scenariuszach. Rosyjskie siatki na terytorium Polski mogły być likwidowane po cichu, ponieważ nie było operacyjnej potrzeby chwalenia się. Należy ponadto siedzieć cicho, jeżeli nie jesteśmy pewni, czy nie odkryliśmy jedynie kawałka siatki, a reszta ukryje się jeszcze głębiej. W momencie rozpracowania całej siatki błyskawicznie ją zlikwidowano. Teraz zaś Polska ogłasza ten sukces, aby inni się bali i nie mieli ochoty do współpracy z Rosją. 

Jakie następne kroki może podjąć Rosja, która widzi, że kluczowym dla Ukrainy jest wsparcie sprzętowe idące przez Polskę?

Można zmontować siatkę nową lub odbudować to, co było, co jest znacznie łatwiejsze. Należy przypuszczać, że w miejsce tej rozpracowanej siatki Rosjanie będą chcieli zmontować co najmniej dwie kolejne. Prawdopodobnie są również różne siatki rezerwowe przygotowane, aby zająć miejsce siatek rozpracowanych. 

W jakiej skali i na co konkretnie siatka szpiegowska przygotowywała się, jeśli chodzi o akcje dywersyjne mające na celu sparaliżowanie dostaw sprzętu, broni oraz pomocy dla Ukrainy? 

Za mało wiemy, aby powiedzieć, jak konkretnie działania dywersyjne mogły wyglądać. Wiemy jednak, że to miał być bardzo poważny i bardzo bolesny sabotaż w postaci eksplozji lub zniszczenia. Można tylko zakładać, że uniknęliśmy powtórki z Czech, gdzie rosyjskie służby wysadziły magazyn amunicji. Nie należy wykluczać również sabotażu kolejowej sieci energetycznej lub bezpośredniego ataku na kolejowy transport sprzętu wojskowego dla Ukrainy. 

Wiemy, że siatka szpiegowska zajmowała się nie tylko działaniami wywiadowczymi przeciwko Polsce oraz przygotowywaniem aktów dywersji na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Grupie zlecano także działania propagandowe w celu zdestabilizowania relacji polsko-ukraińskich, podsycania i rozbudzania w Polsce nastrojów wrogich wobec państw Paktu Północnoatlantyckiego oraz atakowania polityki Rządu RP wobec Ukrainy? 

Świadczy to tylko tym, że Rosjanie dysponują bardzo słabymi aktywami na terytorium Polski. Albo się szpieguje i zbiera informacje, albo zajmuje sabotażem lub prowadzi propagandę i sieje dezinformacje. Jeśli połączy się takie rzeczy w jednej siatce, to ona po prostu musi wpaść. Każda z siatek powinna się zajmować czymś innym. Widzimy, że Rosjanie wsadzili za dużo grzybów w barszcz.

Z czego wynika fakt, że Rosjanie mają słabe zasoby wywiadowcze w Polsce?

W odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę w marcu ub.r. Polska wydaliła 45 rosyjskich szpiegów udających dyplomatów, co było potężnym ciosem dla rosyjskiej agentury.

Najpierw trzeba obudować rezydenturę, a później dopiero siatki. Minęło kilka miesięcy i udało się nam zlikwidować jedną z siatek rosyjskich. Rosjanie mogą mieć cały czas jedną lub dwie nielegalne rezydentury na terytorium Polski. Zajmują się one zapewne zbieraniem informacji, a nie prowadzeniem monitoringu tras kolejowych. 

 



Źródło: niezależna.pl

#rosyjscy szpiedzy #ABW #MSWiA #Rosja #szpiedzy #wywiad

Paweł Kryszczak