Niemiecka policja zwiozła do Polski migrantów? Straż Graniczna w konsternacji. „Zwróciliśmy się o wyjaśnienia“
Polska Straż Graniczna nie dostała informacji od niemieckich służb na temat rodziny migrantów, która miała zostać przywieziona do naszego kraju z Niemiec. Funkcjonariusze przekazali, że czekają na wyjaśnienia w tej sprawie.
14 czerwca około godziny 9 do Osinowa Dolnego po polskiej stronie miała przyjechać niemiecka policja. Z radiowozu wysiadły dwie dorosłe osoby i trójka dzieci. Byli to migranci z Bliskiego Wschodu. Z relacji jednego ze świadków, którą przekazał serwis Dziennik.pl, wynika że cudzoziemcy zostali zostawieni przez funkcjonariuszy bez żadnych wytycznych. Przybysze mieli zaczepiać spotkane osoby i "udały się w kierunku jednego z dyskontów".
Na miejsce przybyła polska policja i Straż Graniczna. Migrantów jednak już nie było. Służby zarządziły sprawdzenie terenów sąsiednich. Na razie nie przyniosło to efektów.
Jak przekazuje portal o2.pl, strażnicy graniczni o akcji niemieckich służb nie zostali poinformowani.
"Zwróciliśmy się do niemieckiej policji z prośbą o wyjaśnienie. Czekamy na odpowiedź"
– przekazał portalowi Tadeusz Gruchalla-Wenśnierski, rzecznik Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Kilka dni temu dziennikarka Aleksandra Fedorowska poinformowała, że do Polski miało zostać "zawróconych" 3 578 migrantów z Niemiec. Informację tę otrzymała od niemieckiej policji federalnej.
Źródło: niezalezna.pl, dziennik.pl, o2.pl, dorzeczy.pl
