Niemcy wycofują sprzeciw ws. paktu migracyjnego. Fogiel zaznacza, że referendum nabiera nowego znaczenia
Przymusowa relokacja migrantów, to gotowy folder reklamowy dla przemytników ludzi - ocenił w rozmowie z red. Katarzyną Gójską na antenie Polskiego Radia poseł PiS Radosław Fogiel. Polityk zaznaczył, że w związku z tym, że Niemcy zaczynają wycofywać swój sprzeciw w tej sprawie, tzw. pakt migracyjny znów może być forsowany w Brukseli. Zaznaczył, że Polska będzie walczyć o to, aby w tej sprawie decyzje zapadły w sposób zgodny z traktatami, jednak równie konieczne jest to, aby swoje zdanie wyrazili obywatele Polski.
Niemcy, które przed wakacjami sprzeciwiły się projektowi unijnego tzw. rozporządzenia kryzysowego, zmieniają stanowisko w sprawie kluczowego elementu pakietu. Jak przekazało wysokie rangą źródło unijne, to odblokuje prace nad tzw. pakietem migracyjnym w Parlamencie Europejskim. Do sprawy w programie "Sygnał Dnia" odniósł się poseł PiS Radosław Fogiel. Jego zdaniem zmiana decyzji nie była przypadkowa.
Ożywienie koncepcji
- Jeśli Niemcy postanowiły wycofać swój sprzeciw, to prawdopodobnie udało im się wynegocjować [...] jakieś przepisy, które nie były dla nich może do końca oczywiste, albo nie były dla nich do końca korzystne, że już teraz na pewno na pewno Niemcy na tym nie stracą, bo to jest takie bezpieczne założenie, jeżeli chodzi niestety o dzisiejszą Unię Europejską. No więc możemy się spodziewać pewnie prób ożywienia tej koncepcji - stwierdził.
Jeśli miałoby dojść do głosowania nad niebezpieczną koncepcją, Fogiel zapewnił, że Polska będzie stawiać tę sprawę tak, aby zasada jednomyślności została zachowana. - Polska się na nie godzi na żadną obowiązkową relokację migrantów [...],Ale oczywiście już wielokrotnie byliśmy świadkami tego, że się próbuje kuglować procedurą, że się próbuje przyjmować kwestie zasadnicze, kwestie które dotyczą kompetencji zachowanych w traktatach europejskich dla państw członkowskich, no taką procedurą, która umożliwia właśnie przyjęcie większościowe. Zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać. Ja nie jestem optymistą, jeśli chodzi o działania brukselskiej biurokracji - powiedział.
"Gotowy folder reklamowy"
"Najpierw prowadzono taką autodestrukcyjną politykę, doprowadzono do zalania części krajów zachodu nielegalnymi imigrantami, no Niemcy, jeszcze po drodze, przefiltrowali tych, których potrzebował ich rynek pracy zalegalizowali, a resztę - no nie chce mówić problemu, bo to są ludzie - tych nielegalnych migrantów chętnie wżenią innym krajom członkowskim, takim jak Polska"
– ocenił całą politykę przyjmowania migrantów poseł PiS.
Zaznaczył, że cały pomysł relokacji migracji to "gotowy folder reklamowy dla przemytników ludzi". - Proszę bardzo, każdy może dotrzeć do Europy, a Europejczycy się wami zajmą, przetransportują was do innych krajów, co prawda chcecie głównie żyć w Niemczech, Francji i Skandynawii, no ale to już później sobie jakoś poradzicie, ale zapraszamy. No, to jest rzeczywiście efekt tej polityki i mamy do czynienia z procesem, który nie może być do końca - moim zdaniem - analizowany w racjonalnych kategoriach - stwierdził.
Fogiel stwierdził, że w obecnej sytuacji jeszcze bardziej istotne staje się, aby w tej kwestii zabrali głos Polacy. Podkreślił, że politycy Platformy Obywatelskiej wielokrotnie mówili o tym, że Polska powinna przyjąć nielegalnych migrantów. - Oni to chcą zrobić. Musimy ich powstrzymać w referendum - zaznaczył.
#SygnałyDnia: Gościem audycji jest @radekfogiel (PiS). https://t.co/wKPnIUw1Bi
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) September 29, 2023
Źródło: niezalezna.pl
