W czwartek prezydent Andrzej Duda wydał rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego. Rozporządzenie zostało już opublikowane w Dzienniku Ustaw i weszło w życie z dniem ogłoszenia. Pas obejmuje 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim).
O wprowadzenie stanu wyjątkowego okres 30 dni wnioskował rząd w związku z sytuacją na granicy z Białorusią. Po białoruskiej stronie, w Usnarzu Górnym k. Krynek (Podlaskie) od trzech tygodni koczuje grupa imigrantów, która chce dostać się do Polski. Zdaniem rządu, te i inne osoby są przywożone na granicę przez służby białoruskiego reżimu, a akcja ma charakter "wojny hybrydowej".
Decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego oznaczała również, że z pasa granicznego musieli wyjechać dziennikarze relacjonujący to, co dzieje się przy granicy. Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz podkreślił, że jest dziennikarzem i zawsze chce, by był maksymalny dostęp do wiedzy, ale jako obywatel państwa rozumie tę decyzję ze względu na bezpieczeństwo.
Ale nie wszyscy to rozumieją...
Mimo obowiązującego zakazu, reporter Onetu Bartłomiej Bublewicz pojechał do granicy polsko-białoruskiej i nadawał stamtąd relację. Jak poinformował na Twitterze redaktor naczelny Bartosz Węglarczyk, dziennikarz i jego operator usłyszeli zarzuty w związku ze złamaniem zakazu przebywania na wskazanym terenie.
Dziennikarze Onetu z dwoma zarzutami. Chodzi o relację z obszaru objętego stanem wyjątkowym https://t.co/jIjUZTTr87 via @OnetWiadomosci
— Węglarczyk 🇵🇱🇪🇺🇺🇸 (@bweglarczyk) September 3, 2021
Portal komentuje to w osobliwy sposób. W artykule, który potwierdza te doniesienia, padają hasła (w formie wypowiedzi innych osób), że "władza chce coś ukryć", a "postawienie zarzutów to próba zastraszania". Czyżby w Onecie myśleli, że ich nie obowiązuje prawo?
Nie wiedziałeś, że się tak skończy?
— Samuel Pereira (@SamPereira_) September 3, 2021
Czyli udowodnili, że granica jest sprawnie pilnowana przez Policję i Straż Graniczną. Dziękujemy! ;)
— Piotr Kędzierski (@P_Kedzierski) September 3, 2021