Ataki na Kościół i duchownych. Ks. Skrzypczak: "Pewne środowiska w Polsce poczuły krew"
- Homilia abp. Jędraszewskiego została wygłoszona w czasie mszy św. Jest to liturgia dla osób ochrzczonych, dla katolików. Dlaczego więc krytyczny głos wobec arcybiskupa zabierają ludzie, którzy dopuścili się apostazji, są ateistami i nie identyfikują się z Kościołem? Trudno to zrozumieć - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" ks. dr hab. Robert Skrzypczak, duszpasterz akademicki, wykładowca Papieskiego Wydziału Teologicznego oraz Seminarium Duchownego w Warszawie.
Zapytany o to, jakie są przyczyny ostatnich ataków środowisk związanych z ideologią LGBT na Kościół katolicki. ks. Skrzypczak odpowiedział, że można wskazać dwie takie przyczyny.
- Pierwsza to wtórna fala uderzeniowa rewolucji obyczajowej 1968 r. Paradoksalnie w Polsce byliśmy chronieni przed skutkami pierwszej fali. Rewolucja na Zachodzie wprowadziła ogromne zmiany w obyczajowości. Wówczas mieliśmy inne problemy. Polacy, a wraz z nimi Kościół, walczyli o przetrwanie w warunkach dyktatury komunistycznej. Później, po śmierci Jana Pawła II, przekonałem się, że mamy z tą spóźnioną rewolucją do czynienia w Polsce. Jej polem jest z jednej strony seksualność, czyli ideologia gender, a z drugiej – wojna o dostanie się do laboratorium życia po to, by móc decydować o przyszłym kształcie ludzkiej natury. Bezpośrednią przyczyną tego starcia w Polsce było przede wszystkim to, co zdarzyło się w Irlandii, gdzie w ciągu zaledwie paru miesięcy udało się prawie doszczętnie zniszczyć Kościół. Pewne środowiska w Polsce poczuły krew i uznały, że jest to okazja do tego, by rozprawić się z mającym nadmierny wpływ na ludzi Kościołem
- stwierdził duchowny w wywiadzie z "Gazetą Polską Codziennie".
Do czego może doprowadzić nasilenie ataków na Kościół?
Poziom agresji zawarty w słowach, zwłaszcza w komentarzach dotyczących wystąpień biskupów, duchownych w Polsce kojarzy mi się z pewnym syndromem ojcobójstwa. Myślę, że powinniśmy się zastanowić nad pewnym skojarzeniem. Publiczne zamordowanie króla Ludwika XVI, czyli publiczne ojcobójstwo, doprowadziło do niesamowitego barbarzyństwa we Francji, rewolucji francuskiej, potem także Komuny Paryskiej. Musimy być ostrożni, bo w Polsce wiele symptomów wskazuje na to, że gdzieś w głębi ludzkiej samoświadomości dokonuje się duchowe ojcobójstwo, które może doprowadzić do barbarzyństwa. Niedługo obudzimy się jako sieroty bez autorytetów, które biorą się za gardła, bo nie wiedzą, w którą stronę iść
- odpowiedział ks. dr hab. Robert Skrzypczak.
CAŁY WYWIAD w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"!
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
