Borisow oświadczył, że Siły Zbrojne Rosji nie aspirują do zakupu czołgów Armata w dużej liczbie ze względu na ich wysokie koszty a także z powodu modernizacji obecnych platform czołgowych, dzięki któremu zwiększa się ich potencjał bojowy. Chodzi m.in. o fundusze jakie zostały przeznaczone na modernizację czołgów T-72, T-80 jak i T-90, których konstrukcja pochodzi z czasów tzw. zimnej wojny. Zmodernizowane wersje, którymi są T-72BC, T-80BVM oraz T-90M trafiają m.in. do nowo tworzonych brygad czołgowych.
— Dlaczego mielibyśmy zalewać rynek platformą czołgową Armata, jeśli nadal widoczny jest popyt na czołgi z rodziny T-72, które możemy porównać do Abramsów, Leclerców i Leopardów, jeśli weźmiemy pod uwagę cenę, jakość i wydajność. Czołgi Armata natomiast są znacznie droższe w porównaniu do poprzednich platform — wskazał Borisow.
