Komitet Żydów Amerykańskich (AJC) poinformował na swym portalu, że w piśmie do Watykanu wyraził głębokie zaniepokojenie w związku z ogłoszeniem przez papieża uznania heroiczności cnót kardynała Augusta Hlonda, prymasa Polski w latach 1926-1948.
Rabin David Rosen, dyrektor odpowiedzialny za międzynarodowe sprawy międzyreligijne w AJC, napisał w liście do kardynała Kurta Kocha, przewodniczącego papieskiej Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem, że kontynuacja procesu kanonizacji "będzie postrzegana w społeczności żydowskiej i poza nią jako wyraz aprobaty dla skrajnie negatywnego podejścia kardynała Hlonda do społeczności żydowskiej".
ACJ pisze na swym portalu, że Rosen przytoczył "przykłady wrogości Hlonda wobec Żydów oraz jego odmowę – mimo wielokrotnych próśb polskich przywódców żydowskich – podjęcia jakiegoś działania w celu ochrony społeczności żydowskiej".
Rosen napisał m.in., że w 1936 roku, w liście pasterskim, kardynał Hlond "potępił judaizm i Żydów za odrzucenie Jezusa". W piśmie do Watykanu rabin przytoczył fragmenty tego listu pasterskiego. Napisał też, że dziesięć lat później hierarcha odmówił spotkania z polskimi przywódcami żydowskimi, którzy chcieli przedyskutować z nim ich memorandum, szczegółowo przedstawiające "ciągłe pojawianie się oskarżeń o rytualne mordy i wynikłe z tego zagrożenie masowymi pogromami" w przededniu Paschy 1946. Chcieli oni - dodał - by kardynał Hlond wydał list pasterski do wszystkich parafii, wzywając je do interwencji w sprawie Żydów.
W 1936 r. tak o Żydach pisał w liście pasterskim kard. August Hlond:
"Faktem jest, że żydzi walczą z Kościołem katolickim, tkwią w wolnomyślicielstwie, stanowią awangardę bezbożnictwa, ruchu bolszewickiego i akcji wywrotowej. Faktem jest, że wpływ żydowski na obyczajność jest zgubny, a ich zakłady wydawnicze propagują pornografję. Prawdą jest, że żydzi dopuszczają się oszustw, lichwy i prowadzą handel żywym towarem. Prawdą jest, że w szkołach wpływ młodzieży żydowskiej na katolicką jest na ogół pod względem religijnym i etycznym ujemny. Ale - bądźmy sprawiedliwi. Nie wszyscy żydzi są tacy. Bardzo wielu żydów to ludzie wierzący, uczciwi, sprawiedliwi, miłosierni, dobroczynni. W bardzo wielu rodzinach żydowskich zmysł rodzinny jest zdrowy, budujący. Znamy w świecie żydowskim ludzi także pod względem etycznym wybitnych, szlachetnych, czcigodnych." [pisownia oryginalna - red.]
W następnym akapicie niniejszego listu kard. Hlonda czytamy:
"Przestrzegam przed importowaną z zagranicy postawą etyczną, zasadniczo i bezwzględnie antyżydowską. Jest ona niezgodna z etyką katolicką. Wolno swój naród więcej kochać; nie wolno nikogo nienawidzić. Ani żydów"
Po czym kardynał dodaje:
"Miejcie się na baczności przed tymi, którzy do gwałtów antyżydowskich judzą. Służą oni złej sprawie. Czy wiecie, kto im tak każe? Czy wiecie, komu na tych rozruchach zależy? Dobra sprawa nic na tych nierozważnych czynach nie zyskuje. A krew która się tam niekiedy leje, to krew polska".
Rabin Rosen napisał również, że miesiąc później kardynał Hlond, na spotkaniu z przewodniczącym Światowej Federacji Żydów Polskich Josephem Tenenbaumem, "ponownie odmówił wydania oświadczenia potępiającego mordowanie Żydów, do którego dochodziło po drugiej wojnie światowej".
Rosen zarzucił też Hlondowi, że nie potępił on pogromu kieleckiego z 4 lipca 1946 roku, "ani nie wezwał Polaków do zaprzestania mordowania Żydów". Wskazywał natomiast, "że Żydzi są wszyscy komunistami albo zwolennikami komunizmu i że pogrom był ich winą".
Tak brzmiał fragment "Uwag wobec dziennikarzy amerykańskich w Warszawie w sprawie zajść żydowskich w Kielcach" autorstwa kard. Hlonda pochodzących z dnia 11 lipca 1946 r., tydzień po pogromie kieleckim:
"Kościół katolicki zawsze i wszędzie potępia wszelkie mordy. Potępia je też w Polsce, bez względu na to, przez kogo są popełnione i bez względu na to, czy popełnione są na Polakach, czy na Żydach, w Kielcach lub innych zakątkach Rzeczypospolitej"
W innej części "Uwag" możemy znaleźć fragment dotyczący działalności kardynała w okresie drugiej wojny światowej:
"Moje osobiste stanowisko do Żydów jest znane choćby z mych przedwojennych wypowiedzi. W czasie zaś wygnania we Francji, w latach 1940-1944, ratowałem niejednego Żyda polskiego, niemieckiego, francuskiego, przed wywiezieniem do obozów śmierci, - ułatwiałem im wyjazd do Ameryki, umieszczałem ich w bezpiecznych schronieniach, starałem się dla nich o dokumenty, dzięki którym ocaleli. Pragnę serdecznie, by sprawa żydowska w świecie powojennym znalazła wreszcie swe właściwe załatwienie".
Watykan poinformował 21 maja, że papież Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności cnót kardynała Augusta Hlonda (1881-1948). Proces beatyfikacyjny trwa od 1992 roku. 15 maja komisja kardynałów i biskupów w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych wydała w głosowaniu pozytywną opinię na temat heroiczności jego cnót. Dekret w tej sprawie zatwierdził papież Franciszek.