- W krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów krakowskiej Katedry, w przedsionku krypty marszałka Józefa Piłsudskiego, spoczęły doczesne szczątki Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prof. Lecha Kaczyńskiego i jego Małżonki Marii Kaczyńskiej z d. Mackiewicz. W ten sposób wielka polska historia, przemawiająca do naszego narodu właśnie stąd, wzbogaciła się o kolejne bardzo ważne przesłanie. W nim wiążą się nierozerwalnie ze sobą: tragedia Katynia, chwała NSZZ „Solidarność”, wybijanie się na pełną niepodległość i suwerenność Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, tragedia smoleńska - powiedział dzisiaj podczas mszy św. w intencji pary prezydenckiej i wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski.
W sobotę obchodzimy 10. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej - ś.p. prof. Lecha Kaczyńskiego oraz jego małżonki, Marii Kaczyńskiej - w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. Mszę w intencji prezydenta i jego małżonki oraz wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej odprawił dziś w Katedrze Wawelskiej abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski.
W homilii arcybiskup podkreślił, że nie można wejść do Katedry "bez wzruszenia", bo właśnie w niej zawiera się "ogromna wielkość", która przemawia "cała nasza historia, przeszłość, przemawia zespołem pomników, sarkofagów, ołtarzy rzeźb" - mówił metropolita, przywołując słowa Karola Wojtyły z ingresu do Katedry Wawelskiej.
- 18 kwietnia 2010 roku, słowa te nabrały nowego, niezwykłej wagi znaczenia. W krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów krakowskiej Katedry, w przedsionku krypty marszałka Józefa Piłsudskiego, spoczęły doczesne szczątki Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prof. Lecha Kaczyńskiego i jego Małżonki Marii Kaczyńskiej z d. Mackiewicz. W ten sposób wielka polska historia, przemawiająca do naszego narodu właśnie stąd, wzbogaciła się o kolejne bardzo ważne przesłanie. W nim wiążą się nierozerwalnie ze sobą: tragedia Katynia, chwała NSZZ „Solidarność”, wybijanie się na pełną niepodległość i suwerenność Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, tragedia smoleńska. Ponieważ jej okoliczności i przyczyny pozostają ciągle jeszcze nie do końca wyjaśnione, minione dziesięć lat nie ukoiły bólu wielu nagle opuszczonych: małżonków, rodziców, dzieci, braci i sióstr ofiar katastrofy. Pozostają im groby najbliższych, nieliczne osobiste pamiątki po nich odnalezione w smoleńskim lesie, wspomnienia, łzy wzruszenia. I ogromny żal, że 70. rocznica zbrodni katyńskiej znalazła dla siebie tak przerażające przedłużenie. I poczucie wielkiej krzywdy i niesprawiedliwości
- powiedział abp Marek Jędraszewski.
Metropolita podkreślił, że bez spoczywających w podziemiach Wawelu marszałka Józefa Piłsudskiego i prezydenta Lecha Kaczyńskiego "współczesna Polska nie mogłaby do końca zrozumieć siebie samej".
Przywołując słowa Ewangelii, abp Jędraszewski podkreślił, że wzywają one do miłosiernej miłości, także wobec Polski, wzywają do miłości "ofiarnej, przebaczającej, zapominającej o sobie, ciągle gotowej do kolejnych wysiłków i poświęceń, niosącej przesłanie pokoju".
Arcybiskup podkreślił, że msza św. celebrowana jest w przededniu Niedzieli Miłosierdzia Bożego. Przywołał tutaj znaczenie Dzienniczka św. Siostry Faustyny, stanowiącego "niezwykłe świadectwo o Bożym Miłosierdziu".
- To także przejmujący zapis tego Miłosierdzia w odniesieniu do Polski. W jego świetle Siostra Faustyna przeżywała jej problemy i trudności, związane zwłaszcza z życiem moralnym i religijnym swoich rodaków. Modliła się o ich nawrócenie, pokutowała w intencji odsunięcia Bożej kary, prosiła Boga o przebaczenie grzechów. Najbardziej przejmującym i odczuwanym także i dzisiaj wielkim pokrzepieniem naszych serc jest to, że niejednokrotnie do tych czynów miłości wzywał ją sam Pan Jezus
- mówił hierarcha.
W Wielki Poniedziałek, 23 marca 1937 roku, Siostra Faustyna napisała: „Ojczyzno moja kochana, Polsko, o gdybyś wiedziała, ile ofiar i modłów za ciebie do Boga zanoszę. Ale uważaj i oddawaj chwałę Bogu, Bóg cię wywyższa i wyszczególnia, ale umiej być wdzięczna”.
- To brzmi jak przesłanie-wzór dla nas, tu obecnych, w miejscu, gdzie „przemawia do nas cała nasza historia, cała nasza przeszłość”, kiedy to mowa samej Katedry Wawelskiej łączy się dzisiejszego wieczoru z pokornym powtarzaniem trzech słów, szczególnie drogich naszemu Zbawicielowi: „Jezu, ufam Tobie”
- zakończył homilię abp Marek Jędraszewski.