Eurodeputowani debatowali na temat wywiązywania się państw członkowskich z przyjętych w 2015 roku zobowiązań dotyczących przenoszenia uchodźców z Włoch i Grecji. Państwa UE zgodziły się wówczas do relokowania 160 tys. osób, jednak do tej pory udało się przenieść jedynie 11 tys. osób.
– powiedziała podczas debaty Kudrycka.Państwa członkowskie powinny wypełniać wcześniej podjęte dobrowolne zobowiązania. Nie rozumiem, dlaczego rząd w Polsce nie przyjął siedmiu tysięcy uchodźców, w tym dzieci. Do przyjęcia tylu osób zobowiązał się poprzedni rząd Ewy Kopacz. 40-milionowy kraj naprawdę na to stać
Dlatego – jak mówiła – jest dumna z inicjatywy wielu polskich miast, które zgłaszały chęć przyjęcia uchodźców, nawet jeśli dotyczyło to 5-6 osób. – Jeśli niewielka społeczność jest gotowa zaopiekować się jedną rodziną, pozwólmy jej na ten gest. To skandal, że rząd tego nie popiera – oceniła.
Jej zdaniem, udział w relokacjach powinien być dla krajów członkowskich dobrowolny, ale państwa muszą się wywiązywać z tego, do czego się zobowiązały.
– tłumaczyła Kudrycka.Państwa muszą się wywiązywać ze swoich dobrowolnych zobowiązań. Przygotować infrastrukturę, kadry, odpowiednio edukować nasze społeczności. Tak robią to związki gmin na Sycylii opierając relokacje na dwóch zasadach: dobrowolności i proporcjonalności
Co na wystąpienie europoseł ze swojej partii odpowie teraz Grzegorz Schetyna? Czy może nie dosłyszał, co mówiła Kudrycka, bo znów doskwiera mu zapalenie ucha? Sytuację w Platformie najlepiej oddaje chyba najnowszy spot Prawa i Sprawiedliwości, w którym przypomniano, jak zmieniały się wypowiedzi polityków PO na temat przyjmowania do Polski uchodźców…