Politycy PO, Nowoczesnej i PSL-u unikają stanowiska w sprawie działań Obywateli RP. Pod apelem do opozycji o potępienie i odcięcie się od zakłócania miesięcznic katastrofy smoleńskiej podpisało się już ok. tysiąca osób, w tym wielu znanych działaczy opozycji antykomunistycznej, dziennikarzy czy przedstawicieli organizacji społecznych – przypomina „Gazeta Polska Codziennie”.
Przeprowadziliśmy kilkanaście rozmów z politykami PO i Nowoczesnej. W większości wypadków po usłyszeniu pytania politycy nagle tracili chęć do rozmowy i wykręcali się albo niewiedzą, albo innymi obowiązkami. Zrobili tak m.in. Krystyna Szumilas, Sławomir Nitras (który jeszcze w czwartek miał na temat miesięcznicy bardzo dużo do powiedzenia), Elżbieta Gelert. Mimo wysłanych esemesów nie zajęły również stanowiska Patrycja Rosa i Krystyna Lubnauer z Nowoczesnej. W imieniu PO głos zabrał jedynie rzecznik partii Jan Grabiec. Nie odciął się jednak od Obywateli RP, ale zdobył się na potępienie aktów przemocy.
To stowarzyszenie, które działa zgodnie z prawem i powinno nadal działać. Manifestacje się odbywają. Są zgodne z przepisami. Nie ma specjalnie o czym mówić. Prawo do kontrmanifestacji jest podstawowym prawem w każdej demokracji. Niedopuszczalne są akty przemocy i wszystkie tego rodzaju akty, bez względu na to, czy wykonują je uczestnicy miesięcznic, czy kontrmanifestanci powinny być potępione
– mówi nam Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej.
W imieniu Nowoczesnej wypowiedział się z kolei Piotr Misiło. Również nie przyjął jednoznacznego stanowiska tylko… odpowiedział wierszem.
Niech ten wiersz Adama Asnyka będzie moim komentarzem do tego, co uczynił PiS ze smoleńską katastrofą
– stwierdził, po czym przytoczył dzieło „Daremne żale”.
Bardziej konkretna była Joanna Scheuring-Wielgus, która odmówiła podpisania się pod apelem.
Widziałam filmy Obywateli RP i nie zachowywali się na nich agresywnie. To policja używała wobec nich przemocy
– mówi nam posłanka Nowoczesnej. Posłanki nie oburza również blokowanie i zakłócanie wizyty Jarosława Kaczyńskiego na Wawelu.
Jeździ tam ze swoją świtą i wykorzystuje to politycznie
– mówi posłanka.
Pod apelem nie podpisze się również Filip Libicki (PO), który jak stwierdził, nie może się podpisać pod jakimkolwiek apelem umieszczonym w „Gazecie Polskiej”. Nie ma zamiaru również potępiać Obywateli RP. Ustosunkowania się do apelu uniknął też poseł Piotr Zgorzelski z PSL-u.
Miesięcznice nie mają odniesienia do tradycji. Po mordzie katyńskim, kiedy zginęło ponad 20 tys. polskich oficerów, nie generował po sobie comiesięcznych demonstracji. […] W naszej tradycji narodowej i chrześcijańskiej żałoba trwa do roku, a żałoba narodowa do 3 miesięcy
– mówił Zgorzelski, ignorując fakt, że do 1989 r. Polska była w sowieckiej strefie wpływów.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZA AKCJA: Apel o potępienie działalności „Obywateli RP”!
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Obywatele RP
#Platforma Obywatelska
#PSL
#Nowoczesna
#PO
Jacek Liziniewicz