Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra »
CZYTAJ TERAZ »
•
24.04.2017 14:50
Czy będzie referendum ws. reformy edukacji?
Beata Mazurek powiedziała, że wniosek o przeprowadzenie referendum ws. reformy edukacji ma charakter polityczny. Na razie nie wiadomo, czy referendum się odbędzie.
pixabay.com
Beata Mazurek powiedziała, że wniosek o przeprowadzenie referendum ws. reformy edukacji ma charakter polityczny. Na razie nie wiadomo, czy referendum się odbędzie.
W miniony czwartek przedstawiciele inicjatywy obywatelskiej złożyli w Sejmie podpisy pod obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego ws. reformy edukacji. Pytanie referendalne, pod którym komitet zbierał podpisy, brzmi: „Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?”. Z inicjatywą przeprowadzenia referendum wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Do sprawy odniosła się dziś rzeczniczka PiS, która zwróciła uwagę, że podpisy te trafiły „trochę zbyt późno ponieważ cały proces legislacyjny (ws. reformy edukacji) został już zakończony”, a nowa sieć szkół została już zaakceptowana.
Rzeczniczka PiS podkreśliła jednocześnie, że jej ugrupowanie nie będzie wyrzucać podpisów obywateli, tak jak robiły to PO i PSL. - Jeśli chcą dyskutować, to będziemy dyskutować - podkreśliła. - Czy to referendum się odbędzie, to takiej decyzji jeszcze nie ma - zaznaczyła.
Aby złożyć obywatelski wniosek o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum, jego inicjatorzy muszą zebrać co najmniej 500 tys. podpisów osób popierających tę ideę. Uchwałę w sprawie referendum ogólnokrajowego Sejm podejmuje większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Reforma edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane.
Źródło: PAP
W miniony czwartek przedstawiciele inicjatywy obywatelskiej złożyli w Sejmie podpisy pod obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego ws. reformy edukacji. Pytanie referendalne, pod którym komitet zbierał podpisy, brzmi: „Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?”. Z inicjatywą przeprowadzenia referendum wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Do sprawy odniosła się dziś rzeczniczka PiS, która zwróciła uwagę, że podpisy te trafiły „trochę zbyt późno ponieważ cały proces legislacyjny (ws. reformy edukacji) został już zakończony”, a nowa sieć szkół została już zaakceptowana.
- dodała Mazurek.Ten wniosek jest wnioskiem wybitnie politycznym, tylko i wyłącznie politycznym
- argumentowała.ZNP było przeciwko powstawaniu gimnazjów; PO ustami Donalda Tuska mówiła, że gimnazja to przechowalnia dzieci w trudnym wieku; ponad 60 proc. Polaków jest za likwidacją gimnazjów
Rzeczniczka PiS podkreśliła jednocześnie, że jej ugrupowanie nie będzie wyrzucać podpisów obywateli, tak jak robiły to PO i PSL. - Jeśli chcą dyskutować, to będziemy dyskutować - podkreśliła. - Czy to referendum się odbędzie, to takiej decyzji jeszcze nie ma - zaznaczyła.
Aby złożyć obywatelski wniosek o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum, jego inicjatorzy muszą zebrać co najmniej 500 tys. podpisów osób popierających tę ideę. Uchwałę w sprawie referendum ogólnokrajowego Sejm podejmuje większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Reforma edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane.
Źródło: PAP
Zobacz więcej
Niezależna TOP
