10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP »
Czytaj więcej w GP!
•
20.04.2017 10:14
Minister Zalewska o akcji ZNP i opozycji: Referendum jak dobrze zorganizowana polityczna robota
Uszanuję podpisy pod wnioskiem o referendum ws. reformy edukacji, bo jestem zwolenniczką wypowiedzi obywateli.
Tomasz Adamowicz / Gazeta Polska
Uszanuję podpisy pod wnioskiem o referendum ws. reformy edukacji, bo jestem zwolenniczką wypowiedzi obywateli. Decyzję oddam w ręce Sejmu - powiedziała dziś minister edukacji narodowej Anna Zalewska. Dodała, że patrzy na referendum jak „na dobrze zorganizowaną polityczną robotę".
Na dziś zapowiedziano złożenie na ręce marszałka Sejmu podpisów popierających wniosek o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum ws. reformy oświaty. ZNP i opozycja zebrały ponad 900 tys. podpisów w tej sprawie.
Szefowa MEN stwierdziła, że jest to kompetencja tego parlamentu, ale też Państwowej Komisji Wyborczej. Do niej bowiem należy zweryfikowanie podpisów.
Reforma edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja mają zostać zlikwidowane.
Związek Nauczycielstwa Polskiego wraz z wspierającymi go organizacjami - partie, stowarzyszenia, organizacje i ruchy społeczne zainicjował zbieranie podpisów pod wnioskiem o ogólnopolskie referendum w tej sprawie. Według ZNP pod wnioskiem zebrano ok. 900 tys. podpisów, co oznacza przekroczenie wymaganego progu, by wniosek złożyć w Sejmie (500 tys.). Pytanie, jakie komitet referendalny chce zadać Polakom brzmi: „Czy jest pan/pani przeciwko reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku".
Źródło: PAP,rmf24.pl,niezalezna.pl
Na dziś zapowiedziano złożenie na ręce marszałka Sejmu podpisów popierających wniosek o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum ws. reformy oświaty. ZNP i opozycja zebrały ponad 900 tys. podpisów w tej sprawie.
– powiedziała.Uszanuję podpisy, bo jestem zwolenniczką wypowiedzi obywateli. Popatrzę na referendum jak na dobrze zorganizowaną polityczną robotę, dlatego, że przy ZNP zawsze stały twarze związane z totalną opozycją – PO, Nowoczesną i PSL-em – i, oczywiście, oddam decyzję w ręce Sejmu. To posłowie zdecydują, czy referendum będzie, czy nie (…). Oddaję tę decyzje w ręce parlamentu
Szefowa MEN stwierdziła, że jest to kompetencja tego parlamentu, ale też Państwowej Komisji Wyborczej. Do niej bowiem należy zweryfikowanie podpisów.
– dodała Zalewska.Pytanie zadane przez zbierających podpisy, jest pytaniem - według oceny wielu prawników - zbyt ogólnym
Reforma edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja mają zostać zlikwidowane.
Związek Nauczycielstwa Polskiego wraz z wspierającymi go organizacjami - partie, stowarzyszenia, organizacje i ruchy społeczne zainicjował zbieranie podpisów pod wnioskiem o ogólnopolskie referendum w tej sprawie. Według ZNP pod wnioskiem zebrano ok. 900 tys. podpisów, co oznacza przekroczenie wymaganego progu, by wniosek złożyć w Sejmie (500 tys.). Pytanie, jakie komitet referendalny chce zadać Polakom brzmi: „Czy jest pan/pani przeciwko reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku".
Źródło: PAP,rmf24.pl,niezalezna.pl
Zobacz więcej
Niezależna TOP
