– Są dowody na to, że Donald Tusk wiedział o Amber Gold dużo więcej, niż oficjalnie się do tego przyznaje – powiedział Marek Suski, członek śledczej komisji ds. Amber Gold.
Poseł PiS ocenił, że po ponad dziewięciu miesiącach prac komisji śledczej są materiały świadczące o tym, jak nie funkcjonowało państwo Donalda Tuska i jak różni ludzie, również politycy, powodowali, że państwo nie działało, że struktury państwa były bezwolne.
– powiedział.I są na to dowody, że Donald Tusk wiedział o tym dużo więcej niż oficjalnie się do tego przyznaje
– dodał Suski.Tusk popełnił przestępstwo zaniechania podjęcia działań, bo wiedział o tym, że takie rzeczy mają miejsce, a nie reagował, że się okrada ludzi. A z drugiej strony wiedział i co zrobił, no ostrzegł syna, nie ostrzegł Polaków
Wiceszef komisji ds. Amber Gold podał, że o ostrzeżeniu Michała Tuska wie z doniesień prasowych.
Dzisiaj wiemy, jak mówi, prezes Belka, że trzeba było być debilem, żeby nie wiedzieć, że to jest oszustwo i żeby tam pracować. (…) Premier twierdzi, że nie wiedział, że się dowiedział o tym dopiero gdzieś tam w kwietniu od ABW z notatki, a Marek Belka powiedział, że rozmawiał z nim na przełomie stycznia i lutego, czyli tu już jest sprzeczność w tym co mówi Donald Tusk. I stwierdził, że Donald Tusk wiedział, że prokuratura w tej sprawie działa opieszale, czyli znał nawet szczegóły
– podał Marek Suski.
Ocenił, że trudno sobie wyobrazić, że tyle instytucji nie informuje premiera.
– podał Marek Suski.Mamy świadków, którzy mówią, że wiedział i nic nie zrobił. Są również świadkowie, którzy ze strachu nie chcą stanąć przed komisją
Przyznał, że próbował nakłonić tych świadków do zeznawania, lecz te osoby mówią: „chcemy spokojnie żyć, wykończą nas tu”.
– dodał polityk.Nie chcę narażać kogoś, kto mówi, że boi się o rodzinę