Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media!
Wspieram TERAZ »
•
16.02.2017 11:39
BOR ujawnia nowe fakty ws. wypadku premier Szydło. To całkowicie podważa kłamstwa powtarzane w mediach
Biuro Ochrony Rządu w specjalnym komunikacie odniosło się do szczegółów dotyczących wypadku premier Beaty Szydło.
oswiecim112.pl
Biuro Ochrony Rządu w specjalnym komunikacie odniosło się do szczegółów dotyczących wypadku premier Beaty Szydło. Chodzi o powielane w wielu mediach informacje na temat funkcjonariusza BOR, kierującego wówczas limuzyną szefowej rządu. „Sugerowanie, jakoby funkcjonariusz miał być przemęczony, jest rażącą nadinterpretacją, niemającą potwierdzenia w rzeczywistości” - czytamy w komunikacie.
Funkcjonariusz, który prowadził limuzynę premier Beaty Szydło w piątek 10 lutego w Oświęcimiu, rozpoczął kierowanie pojazdem ok. godziny 18.00 – wynika z informacji Biura Ochrony Rządu. Decyzja o ujawnieniu informacji na ten temat zapadła w związku z „licznymi doniesieniami medialnymi rozpowszechniającymi nieprawdziwe informacje dotyczące zdarzenia z udziałem kolumny BOR w Oświęcimiu”.
Z komunikatu Biura Ochrony Rządu jednoznacznie wynika, że kierowca prowadził samochód premier ok. jednej godziny, a na miejsce rozpoczęcia pracy - Lotnisko Kraków-Balice - został przewieziony.
W wyniku wypadku obrażenia, które doprowadziły do „naruszenia czynności ciała na okres dłuższy niż siedem dni”, odniosła Beata Szydło i jeden z funkcjonariuszy BOR – szef ochrony premier. U kierowcy BOR stwierdzono „obrażenia naruszające czynności ciała poniżej siedmiu dni”, ale w jego przypadku prowadzone będą jeszcze dodatkowe badania.
Źródło: niezalezna.pl,PAP
Funkcjonariusz, który prowadził limuzynę premier Beaty Szydło w piątek 10 lutego w Oświęcimiu, rozpoczął kierowanie pojazdem ok. godziny 18.00 – wynika z informacji Biura Ochrony Rządu. Decyzja o ujawnieniu informacji na ten temat zapadła w związku z „licznymi doniesieniami medialnymi rozpowszechniającymi nieprawdziwe informacje dotyczące zdarzenia z udziałem kolumny BOR w Oświęcimiu”.
Z komunikatu Biura Ochrony Rządu jednoznacznie wynika, że kierowca prowadził samochód premier ok. jednej godziny, a na miejsce rozpoczęcia pracy - Lotnisko Kraków-Balice - został przewieziony.
Do wypadku z udziałem premier doszło w piątek 10 lutego ok. godz. 18.30 w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów, w której pojazd Beaty Szydło jechał w środku, wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.„Jednocześnie należy z pełną mocą podkreślić, że wszyscy kierowcy z grupy ochronnej Prezes Rady Ministrów posiadają uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi, wymagane prawem kwalifikacje oraz stosowne umiejętności i doświadczenie potwierdzone specjalistycznymi szkoleniami – wyjaśnia w komunikacie kpt. Grzegorz Bilski z zespołu komunikacji medialnej i społecznej BOR.
W wyniku wypadku obrażenia, które doprowadziły do „naruszenia czynności ciała na okres dłuższy niż siedem dni”, odniosła Beata Szydło i jeden z funkcjonariuszy BOR – szef ochrony premier. U kierowcy BOR stwierdzono „obrażenia naruszające czynności ciała poniżej siedmiu dni”, ale w jego przypadku prowadzone będą jeszcze dodatkowe badania.
Źródło: niezalezna.pl,PAP
Zobacz więcej
Niezależna TOP
