Kadencja obecnego prezesa Trybunału Konstytucyjnego wygasa 19 grudnia. Andrzej Rzepliński zwołał na najbliższą środę Zgromadzenie Ogólne TK ws. wyboru kandydatów na prezesa instytucji. Zostanie ono przeprowadzone według obecnych zasad, które nie uwzględniają jednego z projektów Prawa i Sprawiedliwości.
Zgodnie z proponowanymi przez PiS przepisami, Zgromadzenie Ogólne ma przedstawiać prezydentowi kandydatów na prezesa TK „w terminie miesiąca od dnia, w którym powstał wakat”. Kandydatem może być każdy sędzia, który w głosowaniu otrzymał co najmniej pięć głosów. W świetle przepisów, ujętych w projekcie, zwołanie przez prezesa TK Zgromadzenia Ogólnego, będzie uznane za nieważne. W czasie posiedzenia Sejmu, które odbędzie się w tym tygodniu, posłowie omówią właśnie trzy projekty PiS dotyczące organizacji i trybu postępowania przed Trybunałem i statusu sędziów Trybunału.
Warto też przypomnieć, że ugrupowanie rządzące zgłosiło już swojego kandydata na miejsce Andrzeja Rzeplińskiego. To dr hab. Michał Warciński. Wedle ustawy, nad którą pracuje Sejm, podczas Zgromadzenia Ogólnego w sprawie wyboru nowego prezesa TK obradom będzie przewodniczyć najmłodszy stażem sędzia Trybunału, czyli właśnie Warciński.
Tymczasem prof. Kamil Zaradkiewicz zastanawia się na Twitterze, czy nie jest przygotowywany scenariusz, według którego miejsce prezesa po Rzeplińskim obejmie sędzia Stanisław Biernat.
– pyta Zaradkiewicz i dodaje:Czy wiceprezes TK Biernat mimo ustawy uzna, że na mocy Konstytucji in absentia to jemu przysługują kompetencje prezesa po 19 grudnia 2016 r.?
Reklama
(…) rozważany scenariusz to „przejęcie” kierownictwa TK przez s. Biernata wbrew ustawie-z powołaniem na Konstytucję.