10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

​Poznański establishment kontratakuje. W „Wyborczej” anonimowy donos na Filipa Rdesińskiego

Filip Rdesiński udowodnił, że także w Poznaniu można zmieniać media i wpuścił sporo świeżego powietrza do skansenu, jakim było publiczne Radio Merkury.

Piotr Galant/Gazeta Polska
Piotr Galant/Gazeta Polska
Filip Rdesiński udowodnił, że także w Poznaniu można zmieniać media i wpuścił sporo świeżego powietrza do skansenu, jakim było publiczne Radio Merkury. „Gazeta Wyborcza” i serwis Koduj24.pl zareagowały w swoim stylu – publikacją anonimowego donosu. Donos skierowany został do lokalnych posłów PiS: „Ratujcie!” – pisze dla portalu niezalezna.pl Piotr Lisiewicz.

Nie ukrywam, że ataki te dają mi satysfakcję także osobistą. Ledwo w Radiu Merkury oraz Telewizji Republika ukazały się dwa pierwsze odcinki mojego programu „Wywiad z chuliganem”, a tu od razu „Wyborcza” się zdenerwowała…

Po jednym z tych programów podszedł do mnie jeden z pracowników radia i powiedział: „Niemożliwe, w Radiu Merkury skrytykowano Wyborczą. Ty nie pracujesz w poznańskich mediach, więc nie wiesz, co zrobiłeś. Tu Wyborczej wszyscy się boją”.

Jednak trochę rozumiałem owego pracownika: nawet, gdy w historii III RP dochodziło do zmian, w Poznaniu były one zawsze na pół gwizdka. Tutejsze klimaty uznawane za „prawicę” często najzwyczajniej zblatowane bywały z lokalnym układem. Lokalni działacze prawicowi godzili się na rolę ubogich krewnych establishmentu, dostających w nagrodę całkiem pokaźne okruchy z pańskiego stołu. A potem szereg liderów lokalnego PiS przechodziło do PO czy klubu poprzedniego prezydenta Ryszarda Grobelnego…

Tymczasem nowy prezes radia Filip Rdesiński jakkolwiek jest poznaniakiem z dziada pradziada, to nigdy nie robił kariery w Poznaniu i nie ma tego typu powiązań. Dlatego zrobił zmiany po pierwsze na serio, a po drugie z sensem – stawiając na niezależne indywidualności, a nie wykonawców poleceń. Program historyczny prowadzi w Merkurym ks. Jarosław Wąsowicz, znakomity historyk, organizator pielgrzymek kibiców na Jasną Górę. Muzyczny program prowadzi już Tomasz Budzyński z Armii. Radio wychodzi poza dotychczasową konwencję: na wydanej prze stację płycie zespołu De Press z okazji 60. rocznicy Czerwca 1956 pojawiły się piosenki wgniatające słuchacza w fotel. Zmian takich, przy zachowaniu tego co było w radiu najlepsze, wymienić można długą listę.
Rdesiński przełamał tym samym monopol propagandy establishmentu na wielkopolskim medialnym rynku. Jak nigdy po 1989 roku. Na reakcję nie trzeba było długo czekać.

 „Prezes Filip Rdesiński donosi na pracowników Radia Merkury” – taki orwellowski tytuł nadał w lokalnej „GW” swemu tekstowi Tomasz Cylka. Otóż redaktorze Cylka, donos złożono akurat na Filipa Rdesińskiego. Jak głosi definicja słownikowa donos lub też denuncjacja to „poufne lub tajne (anonim) pismo oskarżające daną osobę lub instytucję, skierowane do osoby lub instytucji dysponującej sankcjami wobec oskarżanego w nim”. Wystarczy?

Natomiast Filip Rdesiński, podpisując się imieniem i nazwiskiem, biorąc za każde słowo odpowiedzialność prawną, zawiadomił prokuraturę, że ktoś złożył anonimowy donos na niego i innych dziennikarzy Radia Merkury, zawierający liczne kłamstwa.

Nie wiem, na jakiej podstawie Cylka twierdzi, że „prezes… donosi na pracowników”. A to już wiadomo, że owo anonimowe pismo napisali jacyś pracownicy, a nie np. jakiś działacz lokalnej PO czy Nowoczesnej? Przecież anonim mogłem napisać równie dobrze ja, albo i Cylka.

Demokracja i wolność słowa w Poznaniu polegały dotąd na tym, że istniało tzw. „Kulczykowo”, które starało się opanować całą przestrzeń publiczną. Było coś dla antyklerykałów  i coś dla wierzących, ale generalnie spory toczone były w znającym się dobrze gronie. Mogłeś być czasem nawet prawicowy, ale musiałeś szanować reguły establishmentu, inaczej byłeś spychany na margines.

No więc informuję niniejszym Piotra Frydryszka, Ninę Nowakowską, Tomasza Cylkę i resztę towarzystwa, w tym ich znajomych na „prawicy” czy w Solidarności, że wolność polega także na tym, iż w owej przestrzeni słyszalny jest głos takich jak ja, którzy poznański establishment uważają za konformistyczny, pazerny na kasę, bezideowy, pozbawiony ambicji, wykorzeniony z wielkopolskich tradycji. Mówiąc wprost: takich, co waszego świata nie lubią. 

Hierarchie rządzące dotąd naszym miastem muszą runąć z hukiem. Zmiana pokoleniowa, która wywróciła polską politykę na prawicy i lewicy, zmieni kulturę, media, świat artystyczny, wreszcie zmieni także Poznań. I co raz więcej ludzi to czuje, bo chętni dla pracy w Radiu Merkury walą drzwiami i oknami.

Pierwsze dwa odcinki programu „Wywiad z chuliganem” w Radiu Merkury i Telewizji Republika dostępne są tutaj:
"Wywiad z chuliganem" zaprasza Piotr Lisiewicz odc. 1
"Wywiad z chuliganem" zaprasza Piotr Lisiewicz odc. 2

 



Źródło: niezalezna.pl

#Radio Merkury #donos #Gazeta Wyborcza #Poznań #Filip Rdesiński

Piotr Lisiewicz