Prezydent odniósł się do aktualnych problemów, w tym do emigracji zarobkowej. Wielu mieszkańców Opolszczyzny utrzymuje się z pracy w Niemczech.
- Żal tych, którzy nie widząc innej możliwości, wyjeżdżają. Bo chcą mieć pracę i zarobić godziwe pieniądze. Zadaniem władz jest dzisiaj dążenie do tego, aby podnieść jakość życia w naszym kraju. To jest w tej chwili sprawa, którą ja uważam za absolutnie podstawową. To, czy w Polsce będzie się żyło na odpowiednim poziomie, zdecyduje o tym, czy my uratujemy się przed pułapką niżu demograficznego, czy nie. Czy w przyszłości Polska, nie tylko, że będzie się rozwijała, ale czy w ogóle jako państwo będziemy istnieli. To jest dzisiaj ogromnie ważne zadanie - powiedział Andrzej Duda.

Fot. Andrzej Hrechorowicz / KPRP

Fot. Andrzej Hrechorowicz / KPRP
Prezydent wspomniał też o pozytywnych efektach programu „Rodzina 500 plus”.
- stwierdził.Ogromnie się z niego cieszę i mam ogromną satysfakcję. Zawsze będę twardo stawał przeciwko wszystkim tym, którzy mówią, że to jest niepotrzebne rozdawnictwo
Reklama
Z Andrzejem Dudą spotkały się setki mieszkańców. Wielu z nich chciało z nim zrobić pamiątkowe zdjęcie, poprosić o autograf albo po prostu uścisnąć dłoń.

Fot. Andrzej Hrechorowicz / KPRP

Fot. Andrzej Hrechorowicz / KPRP
Wcześniej Andrzej Duda uczcił pamięć zamordowanych po wojnie przez UB partyzantów, m.in. żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z oddziału Henryka Flamego ps. Bartek. Prezydent przybył na tzw. polanę śmierci nieopodal wsi Barut. Miejsce to zwalen jest uroczyskiem Hubertus lub Śląskim Katyniem. W ostatnią sobotę września odbywają się tam uroczystości patriotyczno-religijne upamiętniające ofiary zbrodni popełnionej we wrześniu 1946 roku przez UB. Komuniści zamordowali około 200 żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z oddziału „Bartka”.

Fot. Andrzej Hrechorowicz / KPRP
mówił Andrzej Duda w Strzelcach Opolskich.Mamy rok rocznic, specyficzny: 95. rocznicę Powstania Śląskiego, w którym walczyli chłopcy i mężczyźni z tej ziemi, którzy tutaj zmagali się, na górze św. Anny, walcząc o to, by tutaj była Polska. Niedaleko jest miejsce, w którym już po II wojnie światowej, ubecy brutalnie zamordowali prawie 200 młodych chłopaków, którzy uważali, że Polska nie jest wolna i nie godzili się z komunistycznym zniewoleniem. Byli żołnierzami podziemia, m.in. z oddziału „Bartka”. Tu ich zamordowano
- dodał.Chciałbym tu podziękować za to, że to miejsce jest pięknie utrzymane. Na tablicy napisane jest, że dbają o to miejsce harcerze i młodzież ze Strzelec Opolskich