– Cieszę się, że Ryszard Petru osiągnął taki wynik. Gratuluję zwolennikom opozycji, że to właśnie szefa Nowoczesnej uważają za swojego przywódcę i pasterza. Mam głęboką nadzieję, że taka sytuacja będzie się utrzymywała jak najdłużej
– stwierdza poseł Stanisław Pięta (PiS). – Ryszard Petru ze swoją chaotycznością, ewidentnymi brakami w wiedzy jako twarz opozycji gwarantuje, że ta opozycja długo jeszcze opozycją pozostanie – dodaje.
Pięta zaznacza także, że Grzegorz Schetyna to twardy zawodnik, więc mocno przeżyje taką rankingową porażkę.
– Schetyna z całą pewnością jest sprawniejszy politycznie od Ewy Kopacz. Tyle że w sytuacji, w której PO ma takie obciążenia z przeszłości i z takim materiałem ludzkim, to nawet Schetyna wiele nie zdziała
– dodaje.
Z kolei posłanka PO Magdalena Kochan zwraca uwagę, że trudno oceniać sondaż, kiedy się nie wie, jakie były metody badawcze:
– Ponadto warto zwrócić uwagę, że Grzegorz Schetyna, chociaż jest w PO od początku, nigdy nie był na tak eksponowanych stanowiskach jak Ewa Kopacz czy Donald Tusk. Dlatego też taki sondaż miałby sens może za rok, dwa, kiedy Grzegorz Schetyna już w nowej funkcji, funkcji szefa partii, okrzepnie. Jeśli zaś chodzi o Ryszarda Petru, to nadal oddziałuje tu urok nowości.
I tłumaczy, że Schetyna podczas ostatnich wyborów nie był liderem.– Jeśli chodzi o Ryszarda Petru, nadal funkcjonuje efekt nowości, ale także ma znaczenie fakt, że Petru jest jedynym liderem partyjnym, w wypadku którego można było mówić o sukcesie w ostatnich wyborach – zaznacza.
– Nie był nim zresztą także wcześniej. Mniej zainteresowanym polityką Polakom kojarzy się on jako ktoś, kto owszem, kręci się przy centrum PO i coś robi, ale nie jako lider. I to jest jego problem – dodaje Świderski.