Film opublikowany w sieci jest krótki, trwa 40 sekund. Wiadomo, że Stonoga i Braun rozmawiali o polityce i potencjalnej wspólnej akcji politycznej przed wyborami parlamentarnymi. - Hipoteza badawcza, wspólna akcja polityczna? Całkiem niewykluczone - mówi reżyser i były kandydat na prezydenta.
Niespełna miesiąc temu podczas spotkania w Wołominie 27 czerwca br. Grzegorz Braun mówił o zaangażowaniu służb w kreowaniu postaci politycznych.
Zbigniew Stonoga od dawna robił „medialną karierę”, ale głośno zrobiło się o nim po zamieszczeniu w internecie kopii akt ze śledztwa dotyczącego afery podsłuchowej. Wówczas zaczęto dokładnie przyglądać się przeszłości biznesmena, który ogłosił, że zamierza stworzyć partię i wystartować w jesiennych wyborach. Na portalu niezalezna.pl opisywaliśmy jego wcześniejszą działalność."Operacja Stonoga jest na granicy groteski. Bo jest mało czasu, nie mają 10 lat żeby wypromować pana Stonogę na trybuna ludowego. W związku z tym wykonują pośpieszne ruchu, co jest na granicy groteski. Używam tego porównania, ponieważ pan Stonoga jest wprowadzany w tym samym segmencie. Zresztą nie przypadkowe że Stonoga pracował dla Samoobrony" - mówił Braun.
Biznesmen kreowany jest na antysystemowca, ale do niedawna w sądzie reprezentował go... Roman Giertych. Mecenas wielu polityków PO był jednocześnie adwokatem Radosława Sikorskiego, który podał się do dymisji z powodu afery taśmowej i właśnie Zbigniewa Stonogi, który ujawnił akta.
Po publikacji akt afery taśmowej Stonoga próbował prowokacji z rzekomą publikacją aneksu raportu WSI. Biznesmen powiedział, że jest w posiadaniu XIII załącznika aneksu do raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Napisał, że umieści go „na wielu portalach społecznościowych”. Jednak do tej pory się tak nie stało.
Grzegorz Braun startował w wyborach prezydenckich. Otrzymał 0,83 proc.