Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich, jako najstarszy (61 lat) spośród pozostałych członków Konwentu Seniorów kieruje pracami Sejmu do czasu wyłonienia nowego marszałka. Radosław Sikorski w związku z aferą taśmową z tej funkcji zrezygnował. Dziś Wenderlich wbrew oczekiwaniom PO nie ogłosił terminu wyboru jego następcy.
Marszałek senior poinformował jedynie, że w środę około godziny 10 odbędzie się Konwent Seniorów, na którym poda termin do kiedy kluby partii zasiadających w Sejmie będą mogły zgłaszać kandydatów na marszałka Sejmu i termin głosowania.
Popołudniu dyrektor biura Jerzego Wenderlicha, Marek Jopp poinformował na Twitterze, że wicemarszałek z SLD ma 4 miesiące na wyznaczenie terminu wyboru marszałka Sejmu:

Co ciekawe, poseł PO Michał Szczerba poinformował, że prawdopodobnie partia rządząca będzie musiała jeszcze kilka tygodni poczekać na możliwość głosowania nad kandydaturą Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. "Mam wrażenie, że Marszałek Wenderlich nie tak szybko odda laskę. Typuję najwcześniej 8 lipca" - napisał Michał Szczerba na Twitterze.
Coraz głośniej mówi się o tym, że Wenderlich jako marszałek mógłby wykorzystać okazję, by poddać pod głosowanie kilka projektów opozycji, które przez długi czas blokowała Platforma Obywatelska:
