Artykuł zatytułowany jest: „Analiza zdjęć z katastrofy lotniczej. Jak Rosja zmanipulowała dowody w sprawie lotu MH-17”.
Do zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines doszło 17 lipca 2014 niedaleko wsi Hrabowe (w pobliżu miasta Torez) w obwodzie donieckim na Ukrainie, około 40 kilometrów od granicy rosyjskiej. Na pokładzie MH17, który leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur, było 283 pasażerów.
Cztery dni później Rosjanie opublikowali kilka zdjęć satelitarnych aby udowodnić, że to ukraińska obrona powietrzna dokonała zestrzelenia samolotu. Kijów zaprzeczył tym oskarżeniom.
Niezależne śledztwo naukowców Bellingcat dokonało analizy zdjęć. Wynik ekspertyzy jest jasny. W raporcie badacze piszą: "Kryminalistyczna analiza zespołu śledczego Bellingcat wyraźnie i bez wątpienia wykazała, że zdjęcia satelitarne zostały zmienione cyfrowo poprzez oprogramowanie Adobe Photoshop CS5".

Zdjęcia było rozjaśniane i poprawiany był kontrast zdjęć - stwierdzają naukowcy. Zespół badawczy zbadał również chmury. "Z dużym prawdopodobieństwem chmury zostały dodane cyfrowo w lewej i prawej stronie ekranu".

Autorzy Bellingcat zbadali również datę opublikowanych zdjęć. Porównano zawartość obrazu z historycznymi zdjęciami satelitarnych z Google Earth. Wynik: obraz z satelity "bez wątpienia pochodzi z okresu od 1 czerwca 2014 do 18 czerwca 2014" - miesiąc przed zestrzeleniem MH17. To widać między innymi w oparciu o zmodyfikowaną strukturę gleby i zmiany roślinności na zdjęciach.

TUTAJ CAŁY RAPORT (w jęz. niemieckim)
Holenderscy śledczy są niemal pewni, że samolot został trafiony rosyjskim pociskiem ziemia-powietrze „Buk”. Do ustalenia pozostaje, kto go wystrzelił – prorosyjscy terroryści czy sami Rosjanie. (ZOBACZ ZDJĘCIA)