Nie muszą robić zbyt wiele, a wynagradza się ich jak ministrów. Mało tego! Otrzymują jeszcze nagrody za „ponadstandardowe zaangażowanie” - pisze na swojej stronie internetowej "Fakt". Tabloid wyliczył, że sześciu doradców prezydenta Bronisława Komorowskiego w 2014 r. otrzymali ponad 44 tys. zł. dodatkowego wynagrodzenia.
Tomasz Nałęcz, Jan Lityński, Jerzy Pruski, Henryk Wujec, Roman Kuźniar i Jerzy Smoliński, otrzymujący co miesiąc ministerialne wynagrodzenie, za ubiegły rok dostali specjalny dodatek. Każdy ponad 7 tysięcy złotych.
Za co? "Za ponadstandardowe zaangażowanie w realizację zadań oraz wykonywanie obowiązków wykraczających poza zakres powierzonych czynności".