W czasie swojego wiecu Bronisław Komorowski straszył Polaków prof. Krzysztofem Szczerskim (Andrzej Duda zapowiedział, że w kancelarii prezydenta będzie zajmował się sprawami zagranicznymi) i Magdaleną Żuraw (sztabowiec kandydata PiS). Oskarżał ich za chęć wprowadzenia w Polsce państwa wyznaniowego (Szczerskiego) i obronę kamienowania kobiet w Iranie (Żuraw). W dwóch sprawach skłamał.
Manipulację nt. słów jakie rzekomo miał wypowiedzieć Krzysztof Szczerski sprostował na łamach portalu niezalezna.pl sam zainteresowany. -
Wszystko to, co powiedział w czasie debaty Bronisław Komorowski na temat moich rzekomych planów fundamentalistycznych w Polsce, opiera się na całkowitej i brutalnej manipulacji – podkreślił Szczerski. –
Tekst, do którego odnosił się Komorowski, jest tekstem science fiction, który pochodzi z tomu, opisującego historie alternatywne, dotyczące tego, jak mogłaby wyglądać Polska, gdyby nie była III Rzeczpospolitą. Jeśli ktoś bierze fikcję za rzeczywistość, to albo robi to bezmyślnie, albo robi to z premedytacją - dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szczerski odpowiada na atak Komorowskiego: Prezydent bierze fikcję za rzeczywistość
Dziś w Toruniu, tak samo jak podczas pierwszej konfrontacji z Andrzejem Dudą w TVP, Komorowski użył słów Magdaleny Żuraw jako "haka" na niego. -
Pana asystentka Magdalena Żuraw mnie zdumiała. I zdumiał mnie brak pańskiej reakcji. Jeżeli ta pani mówi, a ma na myśli kamienowanie kobiet, że to kwestia prawa i suwerenności Iranu... Jakie ma pan poglądy w tej sprawie? - pytał.
Problem w tym, że wystarczy przeczytać tekst, na który powołuje się Komorowski - łatwo zauważyć, że użył dwóch zdań dokonując jawnej manipulacji i całkowicie przekręcając znaczenie całego artykułu z portalu debata.olsztyn.pl. Całość odnosiła się do protestów środowisk lewicowych przeciwko decyzji irańskich o ukamienowaniu kobiety za cudzołóstwo.
Magdalena Żuraw tłumaczyła, że zamiast ad hoc walczyć przeciwko wyrokowi w jednej sprawie - działać na rzecz zmiany irańskiego prawa, by zakazać kamienowania w tym kraju.
Fragment, jaki przeczytał Komorowski:
"Państwo, nakładające w świetle prawa kary na osobę, która dopuściła się konkretnego przestępstwa, podpadającego pod konkretny paragraf, jest państwem zdrowym, a przede wszystkim suwerennym. Państwo, które pod naciskiem opinii publicznej zawiesza wykonywanie wyroków, suwerenne nie jest"
Dwa inne fragmenty, pokazujące prawdziwy kontekst publikacji:
"Czy walka o zaprzestanie kamieniowania Ashtiani nie powinna być raczej walką o zaprzestanie kamieniowania w ogóle? Czy ci wszyscy ludzie, którzy piszą petycje, listy, apelują, manifestują etc. nie powinni domagać się raczej zmian w prawie karnym Iranu? (...) "Jeśli nie podoba nam się kamieniowanie Ashtiani, postarajmy się doprowadzić do zmiany obowiązującego prawa. Bo inaczej doprowadzimy do tego, że przestępca – według lokalnego kodeksu karnego – nie poniesie odpowiedzialności za swoje czyny. Przykład: czekające na ukamienowanie małżeństwo, które nie mogąc znaleźć pracy, zmuszało swoją 12-letnią córkę do prostytucji."
Źródło: niezalezna.pl
sp