Parlament Europejski ponowi w poniedziałek wezwanie Rosji do natychmiastowego oddania wraku rządowego samolotu TU-154 i jego czarnych skrzynek. Jednak jak dowiedziało się RFM FM, ponownie nie będzie wezwania do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa ws. śmierci polskiej delegacji 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem. Na to nie zgadzają się m.in. eurodeputowani z PO.
Sprawy katastrofy smoleńskiej i holenderskiego MH17 znajdują się w tym samym akapicie raportu dotyczącego Rosji, którego autorem jest Gabrielius Landsbergis, litewski eurodeputowany, wnuk byłego prezydenta Litwy.
Według rozgłośni, poza apelem dotyczącym zwrotu wraku i skrzynek rządowego tupolewa, jest także wezwanie, żeby wszystkie europejskie instytucje podnosiły te kwestie w rozmowach dwustronnych z Rosją.
Czyli dotyczy to m.in. Donalda Tuska.
RMF stwierdza, że podobnie jak w marcu br. eurodeputowani PO i sam autor raportu, nadal nie chcą apelu wzywającego do międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
- Gdy pojawia się sprawa MH17 to nie ma sprzeciwów, żeby np. wezwać Rosję do nieutrudniania śledztwa. Natomiast, gdy podnoszona jest sprawa międzynarodowego śledztwa ws. Smoleńska - zaraz pojawiają się głosy nawołujące do ostrożności - powiedział dziennikarce RMF FM jeden z negocjatorów zapisów w raporcie Landsbergisa.
Źródło: RMF FM
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mn