Przekształcanie szpitali w spółki prawa handlowego przygotowała, wprowadziła, a następnie wspierała, będąc ministrem zdrowia i marszałkiem Sejmu, Ewa Kopacz. Program miał być remedium na pogarszający się stan finansowy zadłużonych placówek. Zachętę miały stanowić środki z budżetu państwa, a także umorzenia części długów przez samorządy.
Na przekształcenie zdecydowały się zaledwie 174 publiczne zakłady opieki zdrowotnej (na ponad 1 tys. istniejących). Niestety, jak pokazała kontrola NIK, nie poprawiło to ich funkcjonowania. „W połowie przekształconych szpitali, które uzyskały dotacje na wsparcie procedury przekształceń i oddłużenia, efekty okazały się krótkotrwałe”.
W ocenie NIK powodem takiego stanu jest m.in. to, że wszystkie przekształcone szpitale żyją z kontraktów podpisywanych z NFZ. Ponad 90 proc. ich przychodów pochodzi z kasy Funduszu. „Uzależnienie finansowe spółek kapitałowych od przychodów z NFZ, a jedocześnie wiążąca się z tym konieczność zawarcia kontraktów po jednostronnie określonych i narzuconych przez Fundusz cenach powodowały, że znikał bodziec do podejmowania działań poprawiających sytuację ekonomiczną szpitali, polepszających jakość i zakres świadczonych przez nie usług oraz warunków pracy personelu” – czytamy w informacji pokontrolnej NIK.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Reklama