Z roku na rok dramatycznie spada produkcja samochodów w Polsce. Jeszcze w 2008 r. z taśm zjechało ponad 840 tys. pojazdów, w 2013 r. już tylko 575 tys., a do października 2014 r. 491 tys. To powoduje, że przemysł motoryzacyjny w Polsce popada w coraz większe kłopoty finansowe. Niestety, Polacy nie są w stanie wspierać go ze swojej kieszeni. Wiele gospodarstw domowych na nowe samochody po prostu nie stać. Za to chętnie kupujemy stare auta z importu. Nie jest to w smak branży motoryzacyjnej.
Jak podał w swoim raporcie Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), na drogach coraz mniej jest pojazdów młodszych niż czteroletnie. Coraz większy odsetek sprowadzanych samochodów to pojazdy starsze niż dziesięcioletnie. Wszyscy zdają sobie sprawę, że ten stan może zmienić poprawa sytuacji finansowej konsumentów, ale końca kryzysu nie widać.
Przedstawiciele branży motoryzacyjnej wpadli jednak na pomysł, aby wprowadzić taką formułę podatkową, która przyśpieszy modernizację parku samochodowego w Polsce, a jednocześnie zapewni budżetowi państwa stosowne dochody. PZPM swoje stanowisko powiązał z poprawą bezpieczeństwa użytkowników dróg i dbałością o środowisko naturalne. Posłowie PO pośpieszyli producentom aut z pomocą i przygotują ustawę, która wesprze przemysł motoryzacyjny kosztem swobód obywatela. PO zamierza to zrobić, mimo że większość Polaków ledwo stać na jakikolwiek samochód.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Reklama