26 stycznia agenci FBI zatrzymali na Bronksie obywatela Rosji Jewgienija Burjakowa „Żenię”. Błyskawicznie mężczyzna trafił przed sąd i usłyszał zarzuty. Główny to niezarejestrowanie działalności „agenta zagranicznego” – czyli osoby zbierającej dla obcego państwa na terenie USA informacje przy użyciu tajnych metod. Mówiąc krótko – chodzi o szpiegostwo. Burjakowowi grozi łącznie do 20 lat więzienia. Ale jak wynika z upublicznionego 26-stronicowego raportu Departamentu Sprawiedliwości, Burjakow był tylko jednym z trzech agentów Służby Wywiadu Zagranicznego tworzących siatkę. Zaocznie zarzuty usłyszeli dwaj inni Rosjanie – 40-letni Igor Sporyszew i 27-letni Wiktor Podobnyj.
Więcej w tygodniku „Gazeta Polska”.
Reklama