Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Tłumaczenia za plecami rzeczniczki

Po kompromitujących występach prasowych w Sejmie, Radosław Sikorski ukrywa się za plecami rzecznika.

Autor: pk

Po kompromitujących występach prasowych w Sejmie, Radosław Sikorski ukrywa się za plecami rzecznika. Nie odniósł się osobiście do brania olbrzymich kwot za rzekomo służbowe wyjazdy prywatnymi samochodami. Jego rzeczniczka, Małgorzata Ławrowska zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

"Odpowiadając na publikację Wprost oraz zawarte w niej insynuacje przypominamy, że sprawa była wielokrotnie wyjaśniana w mediach. Prokuratura po zbadaniu sprawy odmówiła wszczęcia śledztwa, co zamyka kwestie" - napisała w oświadczeniu rzeczniczka marszałka Sikorskiego Małgorzata Ławrowska.

"Kwota 80 tys złotych jako zwrot kosztów przejazdu samochodem prywatnym dotyczy okresu 7 lat i to zaledwie 1/3 limitu przysługującego ówczesnemu ministrowi spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu z ten okres. Nieporozumienie może wynikać z błędnego przekonania, jakoby BOR chronił ówczesnego ministra 24 godziny na dobę" - dodała rzeczniczka marszałka w specjalnym oświadczeniu.

PiS oczekuje oczekuje reakcji Ewy Kopacz. – Proszę, żeby Radosław Sikorski pokazał, kiedy jeździł. Żeby podał jakieś dowody – powiedział przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak. Odniósł się w ten sposób do sprawy obecnego marszałka Sejmu, który w okresie, gdy był ministrem spraw zagranicznych, pobierał z sejmowej kasy ryczałt na podróże własnym autem w celach służbowych. – Oczekujemy reakcji ze strony premier Ewy Kopacz – powiedział Błaszczak.

Oświadczenie

Autor: pk

Źródło: tvp.info,niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane