Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Owocowy szantaż Moskwy

Rosyjska służba weterynaryjna może nałożyć embargo na import owoców i warzyw z Polski – ostrzegła rosyjska agencja ITAR-TASS. Minister rolnictwa Marek Sawicki nic na ten temat nie wie.

Rosyjska służba weterynaryjna może nałożyć embargo na import owoców i warzyw z Polski – ostrzegła rosyjska agencja ITAR-TASS. Minister rolnictwa Marek Sawicki nic na ten temat nie wie. To nie pierwsze zakazy Rosjan wwozu polskich owoców i warzyw na ich terytorium - pisze "Gazeta Polska Codziennie".

Rosjanie szukają dziury w całym, aby zablokować import warzyw i owoców z Polski. Tym razem powodem ma być niezadowalający poziom bezpieczeństwa produktów. Według rosyjskiej służby weterynaryjnej polskie owoce i warzywa przekraczają normy zawartości pestycydów i obecności azotanów. O zarzutach Rosjan nic nie wie minister rolnictwa Marek Sawicki. Nie ma też informacji o tym, że Rosjanie planują po 10 maja przeprowadzić rozmowy z Polską o ewentualnym zakazie importu owoców i warzyw.

Ostrzeżenia Rosji o wprowadzeniu embarga nie są niczym nowym dla producentów owoców i warzyw, co jakiś czas te tematy powracają do retoryki rozmów. Jak się przeanalizuje historię – podkreślają eksperci – rosyjskie embarga zawsze miały kontekst polityczny. Tak było w wypadku zakazu importu wina z Mołdawii, koniaku z Gruzji, kwiatów z Holandii, czekoladek z Ukrainy czy litewskich produktów mleczarskich.

Rosja chce uderzyć w czułe miejsca handlowe, którym w wypadku Polski jest obecnie eksport owoców, zwłaszcza jabłek, jak też warzyw. Te produkty w dużej części odpowiadają za nasz dodatni bilans w zagranicznym handlu żywnością.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"

Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane